Gdy w moje ręce trafiła książka „Pod niebem Patagonii czyli motocyklowa wyprawa po Ameryce Południowej” od razu wiedziałam, że będzie to dobry wybór. Ameryka Południowa jest moim podróżniczym marzeniem (wciąż niespełnionym), dlatego z czystą przyjemnością czytam wszystkie książki o tym regionie. A o czym była ta? Przeczytacie w poniższej recenzji.
Z ostatniej okładki…
„Jak wytrzymać z własnym mężem osiem miesięcy w podróży motocyklowej? Jak naprawić motor na pustkowiu Patagonii? Jak upiec mięso wołowe, by nie było twarde? Jak rozmawiać po hiszpańsku, by być zrozumianym przez portenos? Na te i na wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w tej książce.
Dwadzieścia tysięcy kilometrów po drogach i bezdrożach Ameryki Południowej. Podróżować może każdy, ale podróże motocyklem wymagają dużej siły charakteru, zwłaszcza jeśli są to motocykle pełnoletnie, a budżet wyprawy jest ekonomiczny.”
O czym jest książka?
Młoda para z Polski postanowiła wyruszyć w ośmiomiesięczną, motocyklową podróż po Ameryce Południowej. Podróż rozpoczęła się na początku grudniu 2013 roku i była inspirowana historią polskich emigrantów, którzy wypłynęli z Polski do Argentyny, 29 lipca 1939 roku transatlantykiem Chrobry. Bohaterowie książki chcieli odnaleźć potomków pasażerów, którzy wyemigrowali do Ameryki Południowej. Czy im się udało?
Wyprawa obejmowała kilka etapów. Pierwszy z nich zakładał dostanie się z Polski do Hamburga, skąd odpływał statek do Montevideo. Na pokładzie było dziesięciu pasażerów i dwudziestu dziewięciu członków załogi. Cały opis rejsu ograniczał się do opisów… jedzenia. Albo przynajmniej ja to tak zapamiętałam :) Rejs trwał trzydzieści trzy dni. Po tym czasie bohaterowie dotarli do stolicy Urugwaju, aby rozpocząć swoją motocyklową przygodę.
Wyprawa obejmowała roczną podróż przez Urugwaj, Argentynę, Chile i Paragwaj. Książka to typowa relacja z podróży, pełna przygód związanych z motocyklami, poznawaniem nietypowych i pięknych miejsc oraz miejscowej społeczności – ich zwyczajów i kultury. Powieść obfituje w liczne fotografie z podróży – nie tylko widoków odwiedzanych miejsc, ale także samych bohaterów książki. Znaleźć w niej można także liczne wzmianki o poszukiwaniach potomków wspomnianego wyżej transatlantyku Chrobry.
Dla kogo?
Z jednej strony to idealna książka dla typowych podróżników, szczególnie zakochanych w Ameryce Południowej. Powieść obfituje w opisy tras, miejsc, widoków, poznanych osób i południowoamerykańskiej kultury. Z drugiej strony „Pod niebem Patagonii” powinna przypaść do gustu fanom motocykli oraz osobom, które lubią podróżować właśnie tym środkiem transportu. Książkę czyta się szybko, z zapartych tchem przerzuca kolejne kartki, uśmiechając się czasem pod nosem lub czując przeszywający dreszczyk emocji. Książka godna polecenia, szczególnie na długie, zimowe wieczory.