Tatry Wysokie są najwyższą częścią Tatr, położone zarówno po stronie polskiej, jak i słowackiej. Pomysł na wyjazd w Tatry Słowackie pojawił się rok temu, kiedy to jesienią, wspólnie z Wandą, wędrowałyśmy po bieszczadzkich szlakach. Wtedy ustaliłyśmy, że we wrześniu 2019 pojedziemy w Tatry, aby zdobyć najwyższy szczyt Polski – Rysy (ale od strony słowackiej). Dzisiaj o Rysach nie będzie, ale będzie o wejściu na Bystrą Ławkę, która miała być rozruchem, a okazała się niezłym wyciskiem.
Bystra Ławka (słow. Bystra lavka) to przełęcz położona w Tatrach Wysokich, pomiędzy doliną Furkotną a Młynicką, na wysokości 2300 m n.p.m. Decydując się na tę trasę, dobrze jest zarezerwować sobie cały dzień. Warto dodać, że niegdyś szlak przebiegał przez Bystry Przechód (słow. Bystre sedlo) położony na wysokości 2314 m n.p.m. Jednak w celu zmniejszenia trudności szlaku, zmieniono jego przebieg i obecnie przechodzi granią, bardziej na lewo od właściwej przełęczy (Bystry Przechód), która nazywa się Bystra Ławka.
Przeczytaj także: Tatry Wysokie – wejście na Krywań
Trasa na Bystrą Ławkę
Na Bystrą Ławkę ze Szczyrbskiego Plesa prowadzi żółty lub niebieski i dalej żółty szlak. Moja trasa prowadziła żółtym szlakiem na przełęcz, a czerwonym schodziłam. Początku żółtego szlaku najlepiej jest szukać przy jeziorze. Z racji lokalizacji mojego zakwaterowania, do żółtego szlaku doszłam ulicą K vodopadom. Po drodze minęłam półkolisty mostek, za którym skręciłam na skrzyżowaniu w lewo i dalej przy skrzyżowaniu pod Heliosem (słow. Rázcestie pred Heliosom) weszłam na szlak, prowadzący do Doliny Młynickiej (Mlynická dolina).

Początek trasy biegnie wzdłuż asfaltu. Można przy niej spotkać niedźwiedzia, a kilkadziesiąt metrów dalej minąć kompleks narciarski – skocznie oraz wyciągi.


Droga zmieniła się w leśną, z coraz większą ilością kamieni oraz korzeni, a oczom ukazują się piękne widoki Tatr Wysokich:


Szlak kluczy wśród drzew i prowadzi wzdłuż potoku Młynica. W końcu wchodzi w zarośla kosodrzewiny, a gdy odwrócimy się za siebie to zobaczymy przepiękną panoramę Szczyrbskiego Jeziora.


Po około 2,5 godzinach wędrówki i pokonaniu 6 km moim oczom ukazuje się wodospad zwany Skokiem. Szlak, obok niewielkiego stawu prowadzi pod wodospad Skok (Vodopad Skok), położony na wysokości 1801 m n.p.m. To jedno z bardziej malowniczych miejsc, a możliwości zrobienia tutaj zdjęcia jest tak wiele, że przy samym wodospadzie można spędzić pół dnia.


Warto wiedzieć, że od wodospadu wzwyż szlak jest zamknięty dla ruchu turystycznego od 1 listopada do 15 czerwca. Dalsza trasa jest coraz trudniejsza. Rozpoczyna się krótka, aczkolwiek bardzo emocjonująca, wspinaczka skalnymi półkami po lewej stronie Skoku. W miejscu tym znajdują się łańcuchy, ale mimo wszystko należy uważać na niekiedy mokre i śliskie skały. Zdecydowanie łatwiej jest tędy wejść niż zejść, dlatego polecam wybrać ten kierunek drogi, a nie odwrotny.


Po pokonaniu odcinka z łańcuchami, idę dalej do góry. Dochodzę do rozległego i płaskiego terenu, na którym znajduje się jezioro Staw nad Skokiem (Pleso nad Skokom). Staw zostawiam po prawej stronie i dalej wędruję przez rozległy taras Zadniej Polany (Zadna polana).



Pokonując kolejne progi poszczególnych pięter Tatr Wysokich, dochodzę do największego w dolinie Młynickiej stawu zwanego Capim (Capie Pleso, 2075 m n.p.m.). Widoki są coraz bardziej surowe i dominują już wyłączenia skały. W tym miejscu należy skręcić wyraźnie w lewo i rozpoczyna się ostatni etap – podejście ostro do góry przez rumowisko skalne po zanikającym szlaku, w stronę mało jeszcze widocznej przełęczy Bystra Ławka (Bystre lavka), położonej na wysokości 2300 m n.p.m.



Przed samą przełęczą warto po raz ostatni rzucić okiem na Dolinę Młynicką, ponieważ widoki stąd zapierają dech:

Z wodospadu do przełęczy Bystra Ławka są niecałe 3 kilometry, a czas w jakim pokonałam ten odcinek wyniósł nieco ponad 2 godziny. Przed samą przełęczą podejście ułatwia kilka łańcuchów. Przełęcz jest wąska, dlatego należy od razu zejść na drugą stronę grani (także po łańcuchach), aby nie blokować przejścia. Niestety, w czasie kiedy przechodziłam przez przełęcz było bardzo dużo osób i zrobił się niezły korek oraz zator.

Gdy tylko mijam łańcuchy (wejście i zejście po nich nie należy do trudnych, ale należy pamiętać, że na 1 łańcuchu powinna być tylko 1 osoba) po drugiej stronie przełęczy, ukazuje się Dolina Furkotna (Furkotska dolina). Z samej góry rozciąga się malowniczy widok na położony w dole Wyżni Wielki Staw Furkotny (Vysne Wahlenbergovo Pleso, 2145 m n.p.m.). Ciągle idę żółtym szlakiem, który prowadzi przez wielkie kamienie.



Z każdym stawiamy krokiem zdaje sobie sprawę, że najgorsze już za mną i teraz będzie tylko lepiej. Otuchy dodają widoki. Idąc dalej, dochodzę do kolejnego stawu – Niżni Wielki Staw Furkotny (Nižné Wahlenbergovo pleso, 2053 m n.p.m.), przed którym widać także maleńki stawek Furkotne Oczko (Sedielkove plesko). Im niżej tym coraz mniej kamieni na trasie i zaczyna się robić bardziej zielono, co zdecydowanie ułatwia dalszą wędrówkę. Chociaż schodzenie zawsze jest dla mnie dużo trudniejsze i mimo że trasę pokonuje się szybciej, to jednak wolę solidnie się zmęczyć wchodząc pod górę.


Schodząc szlakiem żółtym, po około półtorej godzinie i pokonaniu niecałych 3 kilometrów, dochodzę do rozwidlenia. Przy Skutnastej Polanie (1710 m n.p.m.) można iść dalej szlakiem żółtym, który później przechodzi w czerwony i prowadzi do Szczyrbskiego Jeziora lub zdecydować się na obranie szlaku niebieskiego i przez schronisko Chata pod Soliskom (1840 m n.p.m.) dojść do Szczyrbskiego Jeziora. Różnica w czasie jest niewielka – szlakiem żółtym i czerwonym 1:30h, a niebieskim 1:35h. Zdecydowałam się na tę pierwszą opcję, czyli kontynuowanie drogi szlakiem żółtym.


Po około 45 minutach, wąską ścieżką wzdłuż kosodrzewiny dochodzimy do rozwidlenia Pod Furkotną Doliną (Pod Furkotskou doliou, 1460 m n.p.m.). Stąd zostało już tylko 30 minut do Szczyrbskiego Jeziora.


Osobiście poczułam dużą ulgę, gdy zobaczyłam ostatni drogowskaz na szlaku. Ten dzień był długi i męczący. Miał być rozruchem, a okazał się niezłym wyciskiem. Już przy zejściu czułam, że moje mięśnie na udach będą następnego dnia wołać o pomoc. A oto jak dokładnie wyglądała trasa:
Przełęcz Bystra Ławka: 2300 m n.p.m.
Wejście ze Szczyrbskiego Jeziora: szlak żółty
Zejście do Szczyrbskiego Jeziora: szlak żółty i czerowny
Czas trasy: około 9 godzin
Dystans: 16 kilometrów
Suma podejść: 1077 metrów
Przeczytaj także: Tatry Wysokie – Rysy wejście od strony słowackiej