Kiedy myślę o krótkim, weekendowym wyjeździe gdzieś w Europę, zawsze na pierwszym miejscu jest Hiszpania. To był pierwszy kraj, który odwiedziłam bez korzystania z biura podróży, organizując podróż od początku do końca sama. Nie wiem czy to było powodem, czy klimat, ludzie i kultura sprawiły, że pokochałam Hiszpanię na dobre. Dzisiaj zabieram Was do Castellon de la Plana – miasteczka, w którym warto się zatrzymać, w drodze do Walencji.
Podróż do Castellon de la Plana zaplanowałam pod koniec listopada ubiegłego roku. Nowy kierunek z Poznania, tanimi liniami lotniczymi Ryanair okazał się idealnym miejscem na styczniowy wypoczynek. Podróż odbyła się w dniach 27-31 styczeń. I mimo, że w międzyczasie plany wyjazdowe uległy kilku zmianom, to ostateczny plan podróż okazał się najbardziej trafionym rozwiązaniem. W samym Castellon spędziłam ostatni dzień i noc (30/31 styczeń), skąd miałam lot powrotny do Poznania. Pozostałe dni poświęciłam na Walencję i wybrałam się w krótką podróż na Costa Blanca, o czym możecie przeczytać we wpisie Costa Blanca – białe wybrzeże pełne słońca
Kilka słów o mieście
Castellon de la Plana jest niedużym miastem położonym we wschodniej części Hiszpanii i należy do wspólnoty autonomicznej Walencji. Dostęp do Morza Śródziemnego i lotniska sprawił, że wielu turystów ma okazję odwiedzić to miasto. O ile prosto z lotniska nie pojadą od razu do Walencji, która jest oddalona od Castellon ok. 75 kilometrów. Ta część wybrzeża, w której położone jest Castellon to Costa del Azahar, czyli Wybrzeże Kwiatu Pomarańczy. Nazwa regionu nie jest przypadkowa, ponieważ w tej części Hiszpanii, a zwłaszcza w okolicach miasteczka Castellon, możemy poczuć woń kwitnących drzew cytrusowych.
Jak dojechać do Castellon?
Bezpośrednie loty z Polski do Castellon de la Plana obsługiwane są tylko przez tanie linie lotnicze Ryanair z Poznania. To nowy kierunek, który został ogłoszony przez Ryanaira w marcu 2017 roku, a pierwsze samoloty do Castellon poleciały w październiku. Wyloty z Poznania odbywają się dwa razy w tygodniu – w środy o godzinie 16:00, lądowanie w Castellon o 18:50 oraz w soboty o godz. 16:10, lądowanie w Castellon o 19:00. Połączenia powrotne relacji Castellon-Poznań także odbywa się dwa razy w tygodniu, w środy wylot z Castellon o godzinie 19:15, lądowanie w Poznaniu o godzinie 22:05, i w soboty w godzinach 19:25-22:15. Bilety można znaleźć w bardzo atrakcyjnych cenach – za swoje zapłaciłam 38 zł (w dwie strony).
Port lotniczy w Castellon oddalony jest ok. 30 km od miasta i ok. 100 km od Walencji. Aby dostać się z lotniska do Castellon de la Plana, mamy trzy opcje:
- komunikacja miejska – na przeciw terminala znajduje się przystanek autobusowy, z którego odjeżdżają autobusy do Castellon de la Plana oraz do Walencji. Rozkład jazdy znajduje się na stronie: https://mediterraneoholidays.com/aeropuerto/rutas Koszt przejazdu w jedną stronę do Castellon wynosi 12 euro, a autobus jedzie ok. 40 minut.
- taksówka – w holu lotniska znajduje się cennik, na którym znajdziemy przykładowe miejsca oraz ceny. Do Castellon taksówka kosztuje 45-50 euro.
- wynajęcie samochodu – jest kilka wypożyczalni, warto zrobić rozeznanie jeszcze przed wylotem do Castellon. Podczas tego wyjazdu korzystałam z usług GoldCar i zdecydowanie nie polecam! Jeśli nie wykupisz u nich ubezpieczenia to zamrażają na karcie kredytowej 1000 euro, plus mają problem z rozliczeniem paliwa. Pobrali prowizję za benzynę, zwróciłam auto zatankowane do pełna, a środków na koncie nie oddali do tej pory.
Komunikacja na miejscu
Po Castellon de la Plana najlepiej poruszać się… na pieszo. Taki był mój sposób na zobaczenie miasta. Chociaż prawda jest taka, że hotel, w którym się zatrzymałam był bardzo dobrze zlokalizowany. Dzięki temu nie miałam potrzeby korzystania z lokalnej komunikacji, a wszystkie ciekawe miejsca udało się zobaczyć dzięki spacerom.
Jednak warto wiedzieć, że po Castellon kursują autobusy i to z nich najtaniej i najprościej korzystać, jeśli chcemy dojechać do konkretnego miejsca. Po mieście jeździ także trolejbus (TRAM). Castellon chwali się, że to ekologiczna forma transportu miejskiego, dzięki elektrycznemu systemowi, który zmniejsza zanieczyszczenie środowiska, poprawia mobilność oraz rozwiązuje część problemów komunikacyjnych. Niestety tramwaj kursuje tylko w okresie letnim, od 15 czerwca do 11 września, więc nie było mi dane go zobaczyć ani się nim przejechać. Jednorazowy bilet na trolejbus kosztuje 1,05 euro.
Oczywiście są także taksówki, ale mogę się tylko domyślać, że koszty podróżowania po Castellon taksówkami będą znacznie wyższe niż autobusem.
Gdzie spać w Castellon de la Plana?
Szukając miejsca do spania w Castellon de la Plana zastanawiałam się na czym najbardziej mi zależy. Wiedziałam, że będzie to ostatni dzień mojego pobytu w Hiszpanii, w pierwszej chwili rozważałam hotel nad morzem. Jednak pomysł nie był trafiony o tyle, że plaża znajduje się kawałek drogi od centrum, a bardziej zależało mi na zwiedzeniu miasta niż spacerach po plaży. W związku z tym zdecydowałam się na znalezienie hotelu blisko centrum, żeby szybciej i łatwiej dostać się do najważniejszych atrakcji.
Mój wybór padł na hotel Doña Lola, położony przy Carrer de Llucena 3, tuż obok Parc Ribalta. Trzygwiazdkowy hotel miał dobre opinie, a jego lokalizacja i cena zdecydowanie wpłynęły na moją decyzję. Z hotelu do kościoła Santa María de la Asunción był zaledwie jeden kilometr spacerem, a po drodze można było zobaczyć inne atrakcje miasta. Tuż obok hotelu znajduje się dom towarowy El Corte Inglés oraz arena walki byków, o czym świadczył ten pomnik:
Co warto zobaczyć w Castellon de la Plana?
Castellon de la Plana to miasto, które kojarzy mi się z katalońską Gironą. Nie ze względu na kulturę, zabytki czy układ – to dwa zupełnie inne miasta. Jednak ze względu na położenie. Castellon leży ok. 100 km od Walencji, Girona ok. 100 km od Barcelony. Oba miasta łączy fakt, że to właśnie w nich znajduje się lotniska dla tanich linii lotniczych, z których turyści tak często korzystają. I to właśnie takie miasta zazwyczaj są pomijane przez turystów – większość woli wsiąść w autobus na lotnisku i pojechać prosto do dużego, gwarnego i tłocznego miasta, w którym dużo się dzieje. Niewiele osób docenia fakt, że w takich mniejszych miasteczkach też są ciekawe miejsca do zobaczenia, lokalne przysmaki do spróbowania, a ulice nie są przepełnione turystami z różnych zakątków świata.
Z racji tego, że wolę mniejsze i bardziej klimatyczne miejsca, to Castellon de la Plana miałam okazję odwiedzić podczas styczniowego pobytu w Hiszpanii. Mimo, że czasu było mało i spędziłam w nim tylko jeden dzień, to przygotowałam listę miejsc, które warto zobaczyć. Dobrze jest wiedzieć, że wszystkie atrakcje w Castellon są bezpłatne – taką informację otrzymałam w informacji turystycznej.
Castell Vell
Castell Vell to zamek w Castellon położony na wzgórzu La Magdalena. Jego początki sięgają czasów Maurów (X-XI wiek) i pierwotnie to właśnie tu znajdowało się obecne miasto. W 1251 roku król Jaime I upoważnił porucznika Xiména Péreza d’Arenósa do przeniesienia ludności na równinę i właśnie tam, w 1252 roku zostało założone miasto Castellon. Zamek ma nieregularny kształt, który jest dostosowany do wzgórza. Castell Vell cieszy się dużą popularnością, został wpisany w dziedzictwo narodowe i kulturowe Generalitat Valenciana.
Konkatedra Świętej Marii (Concatedral de Santa María)
Konkatedra Najświętszej Marii Panny to kościół, który koniecznie trzeba zobaczyć będąc w Castellon de la Plana. Początki budowy kościoła sięgają XII wieku. Ostatecznie świątynia została wybudowana w XIII wieku, w stylu gotyckim. Jednak ze stylu gotyckiego zachowały się jedynie niektóre ornamenty i trzy pary drzwi wejściowych. Pozostałe części konkatedry uległy rekonstrukcji, jaka miała miejsce w 2001 roku.
Kościół miałam okazję widzieć zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorem, kiedy jest bardzo ładnie oświetlony. Niestety tylko z zewnątrz. Mieści się na Plaza Mayor, a obok niego znajduje się XVII-wieczny budynek ratusza (Palacio Municipal), XV-wieczna dzwonnica (el Fadri) oraz hala targowa (Mercado Central).
Wieża El Fadrí
El Fadrí znana także jako wieża Fadrí to wolnostojąca dzwonnica gotyckiej konkatedry Świętej Marii. Znajduje się naprzeciwko głównego wejścia do katedry, na najważniejszym placu miasta. Jej budowę rozpoczęto w 1440 roku, jednak czas pracy znacznie się wydłużył, ponieważ pojawiły się niepewności związane z jej konstrukcją. Ostatecznie budowę wieży zakończono w 1604 roku.
Wieża El Fadrí została wybudowana na planie ośmiokąta i ma wysokość 60 metrów. Prosta architektura i brak zdobień – to cechy charakterystyczne dla dzwonnicy. W 1656 roku iglica wieży została zniszczona, ale w 1735 roku powstała jej replika, którą można podziwiać do dnia dzisiejszego. W 1806 roku dobudowano wiatrowskaz.
Godziny wejścia do wieży są ściśle określone. Tak, jak wspomniałam wyżej – wszystkie atrakcje w Castellon są bezpłatne, dlatego wejście do wieży także jest za darmo. Warto wdrapać się na samą górę, chociaż liczba spiralnych schodów wydaje się nie mieć końca. Gdy już pokonamy schody, na samej górze mamy możliwość zobaczenia nie tylko dzwonnicę, ale przede wszystkim widok na całe miasto i najbliższą okolicę.
Mercado Central (Targ Główny)
Hiszpania słynie z targowisk, które zazwyczaj znajdują się w przepięknych budynkach. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy poleciałam do Walencji w styczniu i odkryłam mercado central to byłam tam stałym gościem i zawsze wychodziłam z pudełeczkiem truskawek. Mój ulubiony przysmak, który nawet w styczniu w Hiszpanii smakuje doskonale.
Będąc w Castellon także wybrałam się do mercado central, który znajduje się na głównym placu (Plaza Mayor) tuż obok ratusza, konkatedry i wieży el Fadrí. Mercado otwarte jest od poniedziałku do soboty w godzinach 8:00 – 14:30. Można tu znaleźć mnóstwo lokalnych przysmaków – od ryb i owoców morza, hiszpańskiej szynki, najróżniejszych rodzajów serów, orzechów, suszonych owoców, po słodycze i świeże warzywa oraz owoce.
Plaża w Castellon de la Plana
Styczeń to miesiąc, w którym nawet w Hiszpanii trudno o błogie lenistwo na plaży, jednak spacer wzdłuż wybrzeża musiałam zaliczyć. Drugiego dnia, w dzień odlotu do Polski i w drodze na lotnisko udało mi się zatrzymać na obiad i kilka chwil na plaży. Pogoda dopisywała, dlatego spacer brzegiem morza był czystą przyjemnością.
Mimo, że plaża w Castellon oddalona jest od centrum (ok. 6 km od głównego placu, przy którym stoi konkatedra Świętej Marii), to warto się tam wybrać. Oczywiście o ile lubisz spacery i szum morza. Playa de Pinar to najchętniej odwiedzana plaża przez miejscowych oraz turystów w Castellon. Nieco dalej znajduje się Playa Del Serradal, która jest szersza i mniej odwiedzana przez turystów.
Inne miejsca, które warto zobaczyć w Castellon de la Plana:
- park Ribalta – jeden z niewielu parków położonych w centrum miasta, który powstał w XIX wieku. Jest jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc w Castellon. Dla mnie był łącznikiem pomiędzy hotelem a starym miastem. Można w nim zobaczyć m.in. brązowe popiersie Francisco Tárrega (hiszpański gitarzysta i kompozytor) wykonane przez Adsura oraz brązowe popiersie Vicente Castell (hiszpański malarz i grafik) wykonane przez Octavio Vicent.
- budynek starego kasyna (Casino Antiguo de Castellón) – pierwotnie był to wybudowany w XVIII wieku pałac, który przeszedł renowację w latach 1922-1923, w czasie której budynek wzbogacono o wiele detali i rozwiązań architektonicznych, które miały podkreślić jego elegancję i unikalny charakter.
- budynek poczty – spacerując po Castellon miałam okazję mijać wiele ciekawych i wspaniałych budynków. Jednym z nich, o którym warto wspomnieć, był budynek poczty. Idąc z parku Ribalta w stronę głównego placu, nie sposób go nie zobaczyć. Znajduje się dokładnie przy Plaça de Tetuan 41.
- Teatr Główny (Teatre Principal de Castellón) – otwarty w 1894 roku, a od 1896 roku wyświetlono w nim pierwszy ruchomy film.