Tatry Wysokie – Krywań

Tatry Wysokie - Krywań

Krywań nazywany jest świętą górą Słowaków i jest symbolem odrodzenia narodowego. Bez względu na to czym Krywań jest dla Słowacji, dla mnie był wyzwaniem – zdecydowanie jednym z najpiękniejszych, ale zarazem najtrudniejszych szlaków, jakimi miałam okazję do tej pory wędrować po górach.

Krywań (słow. Kriváň, 2495 m n.p.m.) uznawany jest za jeden z najbardziej charakterystycznych szczytów Tatr. Położony w południowo-zachodniej części Tatr Wysokich, po stronie słowackiej. Decydując się na wejście na niego, nie czytałam żadnych opisów szlaku czy opinii na temat stopnia trudności. Pewnie gdybym zaczęła zagłębiać się w lekturę, to nie zdecydowałabym się na wejście. Jeśli czytasz ten wpis, to wiedz, że w moim odczucie, wejście na Krywań jest trudniejsze niż wejście na Rysy od strony słowackiej. Ale rozległe panoramy przepięknych widoków, rozciągających się ze szlaku, rekompensują niemal wszystko. Ale po kolei…

Panorama z wejście na Krywań, Tatry Wysokie
Panorama z wejście na Krywań, Tatry Wysokie

Szlak na Krywań

Na Krywań ze Szczyrbskiego Plesa można wejść czerwonym szlakiem i przy Jamskim Jeziorze skręcić na niebieski szlak, który prowadzi najpierw na Mały Krywań i dalej na Krywań. Mój szlak był nieco inny. Z racji zbyt później pobudki, zdecydowałam się podjechać samochodem na parking do Trzech Źródeł (słow. Tri studnicky), gdzie za 5 euro można zostawić auto na cały dzień. Stąd obrałam kierunek na zielony szlak. W sezonie ze Szczyrbskiego Jeziora do Trzech Źródeł kursują autobusy, którymi można podjechać i rozpocząć wędrówkę na Krywań lub ten sam odcinek pokonać na pieszo, zielonym szlakiem, tzw. Niżnim Podkrywańskim Chodnikiem, co jednak znacznie wydłuży wejście, o dwie i pół godziny.

Powyżej parkingu znajdowało się niegdyś schronisko, po pożarze którego niestety zostały jedynie fundamenty. Przez pierwsze 15 minut trasa prowadzi zielonym i czerwonym szlakiem. Na samym początku nawierzchnia jest asfaltowa. Mijam drewniany mostek i leśniczówkę, przy których opuszczam czerwony szlak, prowadzący do Podbańskiej. Skręcając w prawo, na zielony szlak, czeka mnie dosyć strome podejście.

Leśniczówka w drodze na Krywań, Tatry Wysokie
Leśniczówka w drodze na Krywań, Tatry Wysokie
Rozdroże przy Trzech Źródłach, w drodze na Krywań, Tatry Wysokie
Rozdroże przy Trzech Źródłach, w drodze na Krywań, Tatry Wysokie

Ścieżka jest kręta, utwardzona z dużą ilością wystających korzeni oraz kamieni. Prowadzi przez pozostałości lasu. Kilkukrotnie można zobaczyć pojawiający się w oddali Krywań, jednak warto odwrócić się za siebie i podziwiać widoki na Niskie Tatry (Tatry Niżne).

W oddali widać Krywań - Tatry Wysokie, Słowacja
W oddali widać Krywań – Tatry Wysokie, Słowacja
Widoki na Niskie Tatry w drodze na Krywań, Tatry Wysokie
Widoki na Niskie Tatry w drodze na Krywań, Tatry Wysokie

Idąc dalej szlakiem, po lewej stronie mijamy Gronik (słow. Grúnik) 1660 m n.p.m. i dalej Niżnią Przehybę (słow. Nižná priehyba) 1775 m n.p.m., a po prawej Krywańską Kopę (Krivanska kopa) 1767 m n.p.m. oraz niesamowitą panoramę na Dolinę Ważecką (słow. Važecká dolina). Szlak robi się coraz bardziej kamienisty, a ostatni odcinek przed rozdrożem to już tylko kamienie pod nogami.

Widoki na Dolinę Ważecką - Krywań, Tatry Wysokie
Widoki na Dolinę Ważecką – Krywań, Tatry Wysokie
Coraz więcej kamieni w drodze na Krywań
Coraz więcej kamieni w drodze na Krywań
Ale widoki rekompensują wszystko, Krywań
Ale widoki rekompensują wszystko
Szlak robi się już tylko kamienisty, Krywań
Szlak robi się już tylko kamienisty
Ostatnie metry przed rozdrożem pod Krywańskim Żlebem, Krywań
Ostatnie metry przed rozdrożem pod Krywańskim Żlebem, Krywań

Z parkingu przy Trzech Źródłach do rozdroża pod Krywańskim Żlebem (Krivánsky žľab), gdzie krzyżuje się szlak zielony z niebieskim jest 5 kilometrów, a trasę można pokonać w dwie i pół godziny. Na tym odcinku suma podejść wynosi 1001 m. Szlak, mimo że nie jest długi, to wymagający. Jednak widoki, które rozciągają się z trasy rekompensują wszystko. Trzeba przyznać, że miałam szczęście do pogody, ponieważ tego dnia, w czasie wejścia na Krywań, niebo było bezchmurne, a słońce dawało mocno o sobie znać.

Rozdroże pod Krywańskim Żlebem, wejście na Krywań, Tatry Wysokie
Rozdroże pod Krywańskim Żlebem, wejście na Krywań, Tatry Wysokie

Trzy Źródła – Rozdroże pod Krywańskim Żlebem

Trzy źródła: 1141 m n.p.m.
Rozdroże pod Krywańskim Żlebem: 2120 m n.p.m.
Szlak zielony
Dystans: 5 kilometrów
Czas trasy: około 2:30
Suma podejść: 1001 metrów

Od rozdroża na Krywań prowadzi niebieski szlak. Już przy samym rozdrożu trudno było odnaleźć właściwą drogę. Jak później się okazało, od tego miejsca szlak dostarcza mnóstwo emocji i nie będzie to łatwy, ani lekki spacer. Strome podejście wyłącznie po kamieniach, zmusza do większej aktywności i zaangażowanie rąk, na których czasami trzeba się podciągnąć. Szlak odbija nieco w prawo. Stąd jest tylko jeden kilometr, ale czas pokonania go to godzina. I faktycznie tyle zajmuje ostatni odcinek, a może nawet i dłużej, o ile będziesz robił postoje. Czasami warto, szczególnie gdy za Małym Krywaniem dotrzesz na dość płaską Krywańską Przełączkę, z której widoki po raz kolejny zapierają dech.

Widoki są coraz ładniejsze, Krywań
Widoki są coraz ładniejsze, Krywań

Na całym szlaku na Krywań nie ma żadnych sztucznych ułatwień w postaci metalowych drabinek, mostków czy łańcuchów. Cała trasa opiera się tylko na własnej sile mięśni, umiejętnościach oraz kondycji. Jest to bardzo ważne, dlatego w moim odczuciu (o czym pisałam na samym początku) trasa jest trudniejsza niż wejście na Rysy od strony słowackiej. Spacer po kamieniach będzie wyzwaniem, szczególnie dla początkujących. Gdzieniegdzie należy się asekurować rękami, podciągnąć, wdrapać czy złapać odpowiedniej skały. Jeśli nie będziesz zbytnio zbaczał ze szlaku, to powinno pójść w miarę łatwo (o ile w ogóle w tym przypadku można użyć takiego słowa).

Niebieski szlak na Krywań - trasa od rozdroża pod Krywańskim Żlebem, Tatry Wysokie
Niebieski szlak na Krywań – trasa od rozdroża pod Krywańskim Żlebem, Tatry Wysokie
Krywań coraz bliżej... Tatry Wysokie
Krywań coraz bliżej… Tatry Wysokie
Ostatnie podejście na Krywań, Tatry Wysokie
Ostatnie podejście na Krywań, Tatry Wysokie

Czytając relację z wejścia na Krywań na innych stronach, mało kto używał określenia, że szczyt jest trudny. Raczej padały „średnio trudny”. Wszystko zależy od indywidualnej oceny, kondycji oraz doświadczenia. To był mój drugi dwutysięcznik w życiu, dlatego oceniłabym go w pięciostopniowej skali na cztery. W moim odczuciu najważniejsze to nie zniechęcać się, podjąć wyzwanie i za dużo nie myśleć, ponieważ wszystko siedzi w naszych głowach.

Rozdroże pod Krywańskim Żlebem – Krywań

Rozdroże pod Krywańskim Żlebem: 2120 m n.p.m.
Krywań: 2495 m n.p.m.
Szlak niebieski
Dystans: 1 kilometr
Czas trasy: 1 godzina
Suma podejść: 359 metrów

Krywań zdobyty, Tatry Wysokie
Krywań zdobyty, Tatry Wysokie
Widok na polskie Tatry z Krywania
Widok na polskie Tatry z Krywania
Widok na Zielony Staw Ważecki z Krywania
Widok na Zielony Staw Ważecki z Krywania

Z racji swojego położenia, wysokości oraz oddalenia od głównej grani Tatr, Krywań jest jednym z najlepszych punktów widokowych w Tatrach. Po zdobyciu szczytu i nacieszeniu oczu widokami na słowackie i polskie Tatry (przy dobrej widoczności bez problemu zobaczymy Giewont, Kasprowy Wierch czy Czerwone Wierchy), czas na drogę powrotną. Pierwszy odcinek będzie wyglądał tak samo, ponieważ niebieskim szlakiem trzeba wrócić do rozdroża pod Krywańskim Żlebem.

Gdyby spojrzeć na mapę, łatwo można skrócić sobie trasę. Zamiast skręcić w prawo i dochodzić do rozdroża, można iść dalej prosto, przez polanę, pełną skał i dotrzeć do niebieskiego szlaku.

Szlak na Krywań - mapa turystyczna

To znaczy nie można, ponieważ nie jest to szlak turystyczny, ale sama przez przypadek tak poszłam. Zamyślona i zapatrzona na innych, którzy szli przede mną, w pewnym momencie zorientowałam się, że nigdzie nie mogę dopatrzeć się wyznaczonego szlaku. Skrót nie do końca okazał się skrótem, ponieważ zejście było wolniejsze niż po wyznaczonej ścieżce. Jednak gdy już udało mi się odnaleźć właściwą drogę, niebieski szlak poprowadził mnie do Jamskiego Stawu (Jamské pleso). Na tym odcinku wielokrotnie odwracałam się za siebie, aby podziwiać widok na Krywań.

Szlak niebieski, którym można zejść z Krywania
Szlak niebieski, którym można zejść z Krywania
Tatry Wysokie - Krywań
Tatry Wysokie – Krywań
Z Krywaniem w tle
Z Krywaniem w tle
Ostatni widok na Krywań przy zejściu niebieskim szlakiem
Ostatni widok na Krywań przy zejściu niebieskim szlakiem

Krywań – Rozdroże pod Krywańskim Żlebem – Jamski Staw

Krywań: 2495 m n.p.m.
Rozdroże pod Krywańskim Żlebem: 2120 m n.p.m.
Jamski Staw: 1448 m n.p.m.
Szlak niebieski
Dystans: 4,7 kilometra
Czas trasy: około 2:20
Suma zejść: 1066 metrów

Jamski Staw - rozdroże, Tatry Wysokie
Jamski Staw – rozdroże, Tatry Wysokie

Przy Jamskim Stawie jest możliwość obrania czerwonego szlaku i skierowanie się bezpośrednio do Szczyrbskiego Jeziora. Jednak jeśli zostawiłeś, podobnie jak ja, auto na parkingu przy Trzech Źródłach, to należy wybrać przeciwny kierunek i czerwonym szlakiem dojść do Tri studnicky.

Jamski Staw – Trzy Źródła

Jamski Staw: 1448 m n.p.m.
Trzy źródła: 1141 m n.p.m.
Szlak czerwony
Dystans: 4,4 kilometra
Czas trasy: około 1:30
Suma zejść: 357 metrów

Cała trasa ma około 15 kilometrów długości, a czas jej przejścia to około 9 godzin z przystankami. Po drodze nie ma żadnego schroniska, dlatego warto zaopatrzyć się w odpowiednią ilość wody (w moim przypadku 1,5 litra), termos z gorącą herbatą, kanapki, czekoladę lub inne słodycze, które dodadzą energii.

Przeczytaj także: Tatry Wysokie – wejście na Rysy od strony słowackiej

Absolwentka Turystyki i Rekreacji oraz Dziennikarstwa Internetowego. Zawodowo zajmuję się marketingiem internetowym. Uwielbia podróżować i planować, chociaż pakowanie nie jest jej mocną stroną. Zakochana w Hiszpanii. Jej podróżniczym marzeniem jest Kuba, Patagonia oraz Japonia. Lubi zaszyć się w domowym zaciszu z kubkiem herbaty i książką. W wolnych chwilach aktywnie spędza czas - w butach biegowych lub na rowerze, a zimą na basenie lub łyżwach.

Postaw mi kawę!

Postaw mi kawę

Zarezerwuj nocleg na Booking.com

Booking.com

O mnie

Nazywam się Marta i jestem autorką tego bloga. Miło mi, że tu jesteś :). Kilka słów o mnie… jestem podróżniczką z zamiłowania oraz „turystką” i redaktorką z wykształcenia

Podróże w 2024 roku

  • styczeń Alicante i Marrakesz
  • luty – Ustka
  • marzec Teneryfa i Góry Opawskie
  • kwiecień – Tajlandia
  • maj – szlak rowerowy wzdłuż Odry i Nysy
  • czerwiec – Tatry
  • wrzesień – Czarnogóra

Facebok

Instagram