Karkonosze – szlak ze świątyni Wang na Śnieżkę

Karkonosze - wejście ze świątyni Wang na Śnieżkę | Podrozniczo.pl

Karpacz, położony u podnóży Karkonoszy, to świetna baza wypadowa na górskie wyprawy. Miasto zostało odkryte przeze mnie w 2018 roku i stało się częstym miejscem odwiedzin. Po kilku wizytach, mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że znam wiele szlaków turystycznych prowadzących z Karpacza w góry. Dzisiaj będzie tylko o jednym szlaku – najpopularniejszym prowadzącym na najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżkę.

Karpacz to popularny punkt wypadowy w Karkonosze. Położony w województwie dolnośląskim, ok. 20 kilometrów na południe od Jeleniej Góry. Słynie przeze wszystkim ze świątyni Wang. Jest to bardzo charakterystyczne miejsce, unikalne na skalę światową, ponieważ do jej budowy nie użyto ani jednego gwoździa. W tym miejscu rozpoczyna się także najpopularniejsza trasa na Śnieżkę. Ale o niej niebawem. Sam Karpacz to nie tylko świątynia…

Świątynia Wang w Karpaczu | Podrozniczo.pl
Świątynia Wang w Karpaczu

Położenie Karpacza jest bardzo urozmaicone, dlatego miasto zostało podzielone na Karpacz Dolny oraz Karpacz Górny. Jeśli planujesz pobyt to sprawdź, w której części znajduje się Twoja baza noclegowa. Deptak, Muzeum Sportu i Turystyki czy Muzeum Zabawek znajduje się w dolnej części. Natomiast świątynia Wang znajduje się w górnej części.

Deptak w Karpaczu
Deptak w Karpaczu

Szlak ze Świątyni Wang na Śnieżkę – jak wygląda?

To jedna z najpopularniejszych tras turystycznych prowadzących z Karpacza. Szlak ze świątyni Wang na Śnieżkę jest licznie wybierany przez piechurów i ma wiele widoków do zaoferowania po drodze. Trasa rozpoczyna się w Karpaczu Górnym, przy świątyni Wang. W tym miejscu możesz zatrzymać się, aby zwiedzić samą świątynię. Na placu przy kościele znajduje się punkt widokowy, z którego rozciąga się widok m.in. na Wzgórza Łomnickie oraz część Kotliny Jeleniogórskiej.

Punkt startowy rozpoczyna się na szlaku żółtym oraz niebieskim. Od razu przy wejściu na szlak dostępna jest kasa Karkonoskiego Parku Narodowego, gdzie należy kupić bilet do parku. Bilet normalny jednodniowy kosztuje 8 zł, bilet trzydniowy 20 zł. Za kasą trasa od razu wiedzie pod górę – brukowaną, szeroką drogą. Po około 15 minut dochodzi się do rozdroża oraz niewielkiego wypłaszczenia zwanego Rówienką. To właśnie tutaj swój początek ma szlak czarny, który prowadzi przez Wodospad Jodłówki do Borowic.

Kilka minut później szlak żółty oraz niebieski rozdziela się. Jednak niech Cię to nie zmyli – po około 20 minutach marszu znów się spotkają. To, który szlak wybierzesz na tym odcinku nie ma większego znaczenia, natomiast ja zawsze chodziłam niebieskim. Niebieski prowadzi brukowaną drogą, a żółty wiedzie przez las. Niecałe 600 metrów dalej dochodzimy do Polany Karkonoskiej. To właśnie w tym miejscu możesz zdecydować, gdzie chciałbyś pójść dalej. Opcji jest kilka:

  • żółty szlak prowadzi na skałki – Pielgrzymy i Słonecznik,
  • zielony szlak prowadzi nad Kocioł Wielkiego Stawu,
  • niebieski, którym kierujemy się w stronę Schroniska Samotnia i dalej na Śnieżkę.

Od tego miejsca wchodzimy w roślinne piętro regla górnego. Prowadzi nas już tylko szlak niebieski i brukowaną drogą, po około 700 metrach dochodzimy do wejścia do lasu. Szlak wiedzie pod stromymi ścianami Kotła Małego Stawu, a schodzące tu zimą lawiny spowodowały, że ten odcinek szlaku do schroniska Samotnia jest zamykany na zimę. Wówczas należy kierować się dalej brukowaną drogą, którą można dojść do Samotni lub pominąć to schronisko i kierować się w stronę żółtego szlaku, który prowadzi do Strzechy Akademickiej.

Od wejścia do lasu do schroniska Samotnia jest około 30 minut marszu. Jednak wcześniej dochodzimy do Małego Stawu. To malownicze miejsce, często porównywane z tatrzańskim Morskim Okiem, jest obowiązkowo przystankiem w drodze na Śnieżkę. Jezioro ma powierzchnię niecałych 3 hektarów, a jego maksymalna głębokość wynosi 7,3 metra.

Schronisko Samotnia jest dla wielu ulubionym miejscem odpoczynku w Karkonoszach. W XVII wieku w tym miejscu mieszkał strażnik stawu wraz z całą rodziną. W latach 90. XIX wieku budynek został rozbudowany o pokoje gościnne oraz o charakterystyczną wieżyczkę na dachu. Waldemar Siemaszko prowadził schronisko od 1966 roku i był najsłynniejszym gospodarzem tego miejsca, nadając mu wyjątkowy klimat. Niestety zginął w 1994 roku, a obecnie schronisko prowadzi jego córka. Samotnia jest dobrym punktem na odpoczynek, ponieważ znajduje się w połowie trasy na Śnieżkę. Warto zrobić tu dłuższy postój, ciesząc oczy widokiem Małego Stawu oraz gór.

Dalsza trasa prowadzi wciąż niebieskim szlakiem i zaczyna się od podejścia. Pod wejściu schodami na górę warto odwrócić się, aby po raz ostatni spojrzeć na schronisko oraz staw. Piętnaście minut później trasa zaprowadzi nas do kolejnego schroniska – Strzechy Akademickiej. Schronisko należy obejść z lewej strony i kierować się dalej niebieskim szlakiem ku górze. Po około 30 minutach dochodzi się do miejsca zwanego Spaloną Strażnicą. To tutaj szlak niebieski krzyżuje się z czerwonym. Kierujemy się w lewo, po niemal płaskim terenie w stronę Domu Śląskiego. Ostatnie metry prowadzące do schroniska schodzimy w dół, aby po około 25 minutach dojść do ostatniego punktu wypoczynkowego. Śnieżkę widać już z oddali. Bardzo często na podejściu widać także gromadkę osób, która zdobywa najwyższy szczyt w Karkonoszach (i całych Sudetach).

Widok na Dom Śląski od strony podejścia na Śnieżkę | Podrozniczo.pl
Widok na Dom Śląski od strony podejścia na Śnieżkę

Dom Śląski położony jest na wysokości 1400 m n.p.m. Pierwszy budynek w tym miejscu istniał już w XVII wieku i był schroniskiem dla drwali oaz pasterzy. Obecny budynek powstał w 1922 roku. Od 2007 roku właścicielami są Miejska Kolej Linowa oraz osoba prywatna.

Schronisko jest miejscem, w którym krzyżuje się wiele szlaków, nie tylko z Polski, ale także z Czech. Prowadzi przez nie niebieski szlak biegnący z i do Czech, czerwony szlak znad Łomniczki, czarny szlak znad Kopy (górnej stacji kolejki linowej). Szlakiem czarnym i czerwonym można dojść na Śnieżkę (wersja trudniejsza) lub szlakiem niebieskim, który prowadzi Drogą Jubileuszową. Ta wersja jest nieco dłuższa, ale i łatwiejsza. Warto pamiętać, że zimą ten szlak jest zamykany z uwagi na zagrożenia lawinowe. Natomiast szlak czarny i czerwony, przy natężonym ruchu turystycznym, jest jednokierunkowy – można tędy na Śnieżkę jedynie wejść. Wówczas zejście jest możliwe wyłącznie szlakiem niebieskim. Warto na bieżąco sprawdzać informacje na stronie Karkonoskiego Parku Narodowego.

Śnieżka (1603 m n.p.m.) to szczyt graniczny, który stosunkowo łatwo można zdobyć. Dla tych, którzy nie lubią górskich wędrówek, a chcieliby odwiedzić Śnieżkę, możliwy jest wjazd z Karpacza kolejką linową na Kopę (wjazd trwa około 8 minut na wysokość 1350 m n.p.m.). Z Kopy na samy szczyt dojście trwa nieco ponad godzinę. Szeroka i wybrukowana droga sprawia, że rodziny z wózkami także możną zmierzyć się z tym odcinkiem.

Na samym szczycie Śnieżki znajduje się kilka budynków. Po polskiej stronie to bardzo charakterystyczne obserwatorium meteorologiczne, które powstało w latach 1967-1976. Obserwatorium zajmuje dwa górne spodki. W dolnym niegdyś znajdowała się restauracja, jednak obecnie jest ona zamknięta.

Obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce  | Podrozniczo.pl
Obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce

Drugim budynkiem po stronie polskiej jest kaplica św. Wawrzyńca – opiekuna górskich przewodników i ratowników. To najwyżej położony zabytek sztuki barokowej w Polsce i najstarszy obiekt, który został wzniesiony na Śnieżce.

Kaplica św. Wawrzyńca na Śnieżce | Podrozniczo.pl
Kaplica św. Wawrzyńca na Śnieżce

Po stronie czeskiej znajduje się najwyżej położony budynek poczty w Czechach, ze sklepikiem, bufetem oraz tarasem widokowym (wejście na taras jest dodatkowo płatne).

Cała trasa ma niecałe 9 km, a jej czas przejścia to około trzy i pół godziny.

Opublikowano: 6 stycznia 2022 r.

Przeczytaj także: 5 zimowych szlaków w Tatrach dla każdego

Absolwentka Turystyki i Rekreacji oraz Dziennikarstwa Internetowego. Zawodowo zajmuję się marketingiem internetowym. Uwielbia podróżować i planować, chociaż pakowanie nie jest jej mocną stroną. Zakochana w Hiszpanii. Jej podróżniczym marzeniem jest Kuba, Patagonia oraz Japonia. Lubi zaszyć się w domowym zaciszu z kubkiem herbaty i książką. W wolnych chwilach aktywnie spędza czas - w butach biegowych lub na rowerze, a zimą na basenie lub łyżwach.

Postaw mi kawę!

Postaw mi kawę

Zarezerwuj nocleg na Booking.com

Booking.com

O mnie

Nazywam się Marta i jestem autorką tego bloga. Miło mi, że tu jesteś :). Kilka słów o mnie… jestem podróżniczką z zamiłowania oraz „turystką” i redaktorką z wykształcenia

Podróże w 2024 roku

  • styczeń Alicante i Marrakesz
  • luty – Ustka
  • marzec Teneryfa i Góry Opawskie
  • kwiecień – Tajlandia
  • maj – szlak rowerowy wzdłuż Odry i Nysy
  • czerwiec – Tatry
  • wrzesień – Czarnogóra

Facebok

Instagram