W samym sercu Moraw znajduje się jedno z najładniejszych, czeskich miast – Ołomuniec. Ba! Niektórzy nawet twierdzą, że jest to jedno z piękniejszych miast w całej Europie Środkowej. Czy tak jest? Opowiem o tym w dzisiejszym wpisie.
Wyjazd do Czech był odpowiedzią na zaproszenie Czeskiej Centrali Ruchu Turystycznego – CzechTourism, z którego chętnie skorzystałam. Dlaczego? Gdyż była to niewątpliwie wyjątkowa okazja, aby zobaczyć miejsca, których do tej pory nie miałam okazji zwiedzić. Od 25 do 28 listopada podróżowałam po Morawach. W tym czasie zobaczyłam trzy miasta – Ołomuniec, Litomyśl oraz Brno. Dzisiaj będzie o Ołomuńcu, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
Krótka historia miasta
Ołomuniec to miasto określane mianem „duchownej metropolii”. Jego historia rozpoczęła się jeszcze przed 1017 rokiem, chociaż pierwsze wzmianki można znaleźć właśnie z tego okresu. Od XI wieku był siedzibą biskupstwa morawskiego, które w 1777 roku przekształcono w arcybiskupstwo. W 1187 roku Ołomuniec został stolicą Moraw, a w 1253 roku zdobył status miasta królewskiego. W 1573 roku powstał (jako pierwszy na Morawach) tutejszy uniwersytet.
„Złoty wiek” miasta zakończył się w roku 1642 kiedy to w czasie wojny trzydziestoletniej wojska szwedzkie zajęły i zniszczyły zamienione w twierdzę miasto. Skutki wojny były takie, że Ołomuniec stracił tytuł stolicy Moraw na rzecz Brna. Industrializacja, która miała miejsce w XIX wieku przywróciła świetlność miasta, jednak już nigdy Ołumuniec nie odzyskał tytułu stolicy. Obecnie jest historyczną stolicę Moraw i głównym miastem regionu etnograficznego Haná.
Co warto zobaczyć w Ołomuńcu?
Ołomuniec to miasto, które koniecznie trzeba odwiedzić. Przed przyjazdem nie miałam świadomości, jak ładnie tu jest! Bogate w zabytki architektoniczne, z ciekawą historią i kulturą. Dla mnie taka Praga w pigułce! A oto miejsce, które warto zobaczyć:
Rynek Górny
Rynek Górny jest głównym placem miasta i niewątpliwie jego sercem. Znaleźć tutaj można kilka ciekawych zabytków, które opisze pojedynczo w dalszej części wpisu. Warto wspomnieć, że Ołomuniec to miasto fontann, a na samym Rynku Górnym znajdziemy aż cztery – fontannę Cezarego, Merkurego, Ariona i Herkulesa. W całym mieście jest ich ok. 25-30. Niektóre pochodzą z XVII-XVIII wieku, a przetrwały dlatego, że dawniej pełniły funkcję zbiorników wodnych i były pod stałą opieką miasta – utrzymywane w czystości i regularnie konserwowane, dostarczały mieszkańcom wodę.
Kolumna Trójcy Przenajświętszej
Nie da się ukryć, że Kolumna Trójcy Przenajświętszej to symbol miasta. Znajduje się na Rynku Górnym, w centralnym jego punkcie. W 2000 roku wpisano ją na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Została wzniesiona w XVIII wieku, jej budowa trwała 37 lat, a wysokość wynosi 32 metry, co czyni ją najwyższą barokową rzeźbą w Europie Środkowej. Składa się na nią kilkadziesiąt rzeźb o tematyce religijnej. Zamysł twórców był taki, aby symbolizowała hierarchiczne ułożenie postaci niebiańskich. Przy budowie i dekoracji kolumny brali udział wyłącznie twórcy i rzemieślnicy z Ołomuńca, dlatego warto zauważyć obecny tutaj przejaw lokalnego patriotyzmu. Precyzja i rozmach zdobień sprawia, że to jest to niewątpliwie jedna z ładniejszych rzeźb, jakie miałam okazję zobaczyć. I bardzo kojarzy się z tymi, które na pewno każdy turysta widział w Pradze!
Wnętrze Kolumny Trójcy Przenajświętszej kryje w sobie niewielką kaplicę. Zdobi ją pięć półokrągłych okien oraz wejściowy portal, wyposażony w masywną, ornamentalnie zdobioną kratę z żelaznych prętów. Przestrzeń nad oknami jest wypełniona przez sześć obrazów z płaskorzeźbami. Na ścianach kaplicy przedstawiono kilka najważniejszych wydarzeń ze Starego Testamentu oraz ukrzyżowanie Chrystusa. Podłoga kaplicy została wyłożona płytkami z piaskowca w kształcie sześcioramiennych gwiazd i sześciokątnych płytek łupkowych.
Ratusz Gotycki
Drugim zabytkiem, który znajduje się na Rynku Górnym jest Ratusz Gotycki. Nie sposób go przeoczyć! Chociaż w przypadku mojej wizyty w Ołomuńcu był w trakcje renowacji i zobaczenie jego w pełnej okazałości było niemożliwe. Mogłam jedynie wyobrazić sobie jak wygląda lub zerknąć na jego zdjęcia dostępne w folderach promocyjnych miasta lub w internecie.
Ratusz jest bogato zdobiony sztukaterią. Biały budynek z licznymi wieżyczkami wystającymi z dachu oraz 76-metrową więżą zegarową to charakterystyczny punkt całego Rynku Górnego. Przez wiele wieków służył mieszkańcom i władzom lokalnym miasta. Współcześnie także odgrywa kluczową rolę w życiu Ołomuńca. Szczególnie warto zwrócić uwagę na Kaplicę Świętego Hieronima oraz gotycką Salę Obrad. Wieża ratuszowa jest udostępniona dla zwiedzających, a z jej szczytu można podziwiać panoramę miasta.
Jednym z podobieństw Ołomuńca do Pragi jest zegar astronomiczny, znajdujący się na fasadzie ratusza, we wnęce, na północnej ścianie (niestety także w trakcie renowacji). Jego wiek jest imponujący – przetrwał prawie 500 lat z niewielkimi zmianami. W latach 50-tych został przebudowany w duchu socrealizmu. Wówczas figurki świętych zamieniono na figurki robotników, które do dzisiaj można oglądać – codziennie w samo południe figurki poruszają się.
Dolny Rynek
Ołomuniec posiada dwa Rynki – Górny i Dolny. Górny jest głównym placem miasta, a Dolny nieco mniejszy, ale równie urokliwy. Kolorowe, odrestaurowane kamieniczki można znaleźć zarówno na jednym, jak i drugim. Dolny Rynek słynie z Kolumny Mariackiej, która pochodzi z I połowy XVIII wieku i jest symbolem podziękowania za zwalczenie epidemii dżumy. Dolna część kolumny została ozdobiona posągami świętych, patronów oraz orędowników. Szczyt kolumny to rzeźba Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (jak przystało na duchowną metropolię).
Na Rynku Dolnym zobaczysz także bogato zdobione fontanny – Jowisza oraz Neptuna. Jak już wcześniej wspominałam, Ołomuniec bardzo często nazywany jest miastem fontann, ponieważ spotkać je można praktycznie na każdym kroku.
Katedra św. Wacława
Jednym z ważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych miejsc w całym Ołomuńcu jest katedra św. Wacława. Jej budowę rozpoczął książę Świętopełk na początku XII wieku. Kontynuował ją Wacław Henryk i ostatecznie została ukończona w 1141 roku. W tym samym roku została mianowana katedrą (kościołem biskupim). Katedra robi ogromne wrażenie – zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Pierwotnie była to romańska bazylika z trzema nawami. Jednak po pożarze w 1265 roku została przebudowana i przybrała formę gotycką. W południowej części kościoła dobudowano renesansową kaplicę św. Stanisława. Prezbiterium pochodzi z XVII wieku. Na początku XIX wieku, w 1803 roku uderzenie pioruna zniszczyło trzy wieże, a kolejne przebudowania (w szczególności z lat 1883-1892) spowodowały, że przybrała formę neogotyckiego kościoła. Południowa wieża, ma wysokość 100,65 metrów i obecnie jest najwyższą wieżą kościelną na całych Morawach i drugą pod względem wysokości wieżą w Czechach. Natomiast katedralne organy należą do najlepszych instrumentów w całych kraju.
Warto zajrzeć także do środka katedry. To właśnie tutaj znajduje się największy dzwon na Morawach. Wnętrze kryje w sobie rzeźbę św. Jana Sarkandra oraz grobowiec. Cennym zabytkiem jest także XV-wieczna figura Ojców Kościoła umieszczona przy głównym ołtarzu. Zwiedzający mogą zajrzeć także do krypt, które kryją m.in. relikwie św. Urszuli oraz zbiór szat liturgicznych.
Muzeum Archidiecezjalne
Będąc w Ołomuńcu miałam okazję zwiedzić także Muzeum Archidiecezjalne. Mimo że ten rodzaj zabytków nie robi na mnie wrażenia, to napiszę kilka słów dla osób, które byłyby zainteresowane tego typu atrakcją. Muzeum mieści się w Domie kapituły katedralnej, na Placu św. Wacława w sąsiedztwie Katedry św. Wacława. W trakcie zwiedzania można zobaczyć wnętrza Pałacu Biskupiego oraz kaplicę św. Barbary.
Stała ekspozycja muzeum obejmuje historię oraz życie duchowne na terenie archidiecezji ołomunieckiej. Wewnątrz można zobaczyć salę koncertową „Mozarteum”, nazwaną dla upamiętnienia pobytu słynnego kompozytora oraz galerię prezentującą najciekawsze obrazy ze zbiorów biskupów oraz arcybiskupów ołomunieckich.
Kościół św. Michała
Mówi się, że w Ołomuńcu ilość kościołów, kaplic czy obiektów sakralnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest największa w całych Czechach. Coś w tym jest, ponieważ spacerując po mieście, na każdym kroku napotykałam kościół czy kaplicę. Nie opiszę wszystkich, które odwiedziłam, a kościół św. Michała będzie ostatnim, o jakim krótko wspomnę.
Wczesnobarokowy kościół został wybudowany w miejscu pierwotnego kościoła barokowego, według projektu Tencally i Martineliego, w latach 1676-1702. Kościół nie był przebudowywany, ale w XIX wieku do frontowej fasady zostały dołączone posągi Chrystusa i Matki Boskiej. Barokowe wnętrze jest zdaniem wielu mieszkańców jednym z najładniejszych w całym Ołomuńcu. W 1897 roku zostało częściowo odnowione i kontrastuje z suchym wyglądem zewnętrznym. Będąc tutaj można także zobaczyć gotycką dzwonnicę oraz podziemną pustelnię ze studzienką.
Murale
Ołomuniec to miasto, które zdecydowanie warto zwiedzić spacerując. Nie jest wymagane korzystania z komunikacji, chociaż przejażdżka tramwajem zdecydowanie ułatwi przemieszczanie się po mieście. Jestem zwolenniczką spacerów, ponieważ dzięki nim nie tylko korzystam z aktywnego spędzania czasu to dodatkowo mam okazję zobaczyć coś, czego nie zobaczę w trakcie jazdy autobusem czy tramwajem.
Jedną z takich atrakcji są ołomunieckie murale. Mimo że nie jest to zabytek, niektóre z nich robią ogromne wrażenie i są ciekawym nawiązaniem do historii miasta. Na jednej z głównych ulic, przez którą przebiega linia tramwajowa, zauważyć można jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych w całym mieście. Kilkumetrowy, na całej ścianie, przedstawiający króla Edwarda VII, który nie trzyma w ręku berła, tylko… selfie sticka i robi sobie zdjęcie! Mural w pełni oddaje to jaki był król, ponieważ uważany był za narcyza! Tuż obok króla stoi Maria Skłodowka-Curie. Skupiona i skromna postać, trzyma w ręku swoje promieniujące odkrycie.
W Ołomuńcu spędziłam jeden dzień, w czasie którego miałam okazję zobaczyć wyżej opisane miejsca. Jednak na zwiedzanie Ołomuńca można poświęcić znacznie więcej czasu, a przy dobrej pogodzie na pewno miasto będzie wyglądało dużo lepiej.