Szwecja zaskakuje malowniczym miasteczkami, do których z pewnością należy odwiedzona przeze mnie Sigtuna. Jednak stolica to prawdziwa perła wśród szwedzkich miast.
Zwiedzanie Sztokholmu rozpoczęłam od odwiedzenia pałacu Drottningholm, czyli królewskiej rezydencji położonej na wyspie Lovon. Pałac zbudowany w stylu renesansowym otoczony jest barokowym ogrodem. W 1991 roku rezydencja Drottningholm została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO jako jeden z pierwszych obiektów w Szwecji. Wejście na teren pałacu oraz ogrodu jest bezpłatne.
A oto kilka zdjęć:
Dalej ulicami Sztokholmu dotarłam do Stadshuset – ratusza miejskiego, który został wybudowany w 1923 roku i jest uznawany za jeden z symboli Sztokholmu. Budynek jest siedzibą magistratu miasta, mieszczą się w nim liczne biura i sale konferencyjne, a co roku organizowany jest tu bankiet z okazji przyznania Nagrody Nobla. Atrakcją turystyczną jest możliwość wejścia na wieże skąd rozpościera się widok na cały Sztokholm. Spójrzcie sami:
Dalej postanowiłam pospacerować ulicami Sztokholmu. Oto co ciekawego zobaczyłam :)
No i wyszła fotorelacja :). Mój weekend w Sztokholmie dobiegł końca. Dodam tylko, że wracałam z lotniska Skavsta samolotem liniami Wizzair, który miał kilku godzinne opóźnienie.
A tak wyglądał mój pobyt w Sigtunie.
Krótki poradnik cenowy:
– Bilet z lotniska Skavsta w jedną stronę 149 sek (koron szwedzkich), w dwie 259 sek,
– Bilet na komunikację:
na jeden dzień ok 90 sek,
na trzy dni 200 sek,
na tydzień 300 sek,
na cały miesiąc 780 sek
– Obiady: w porze lunchu można zjeść za 70-120 sek dobry obiad. W dobrej restauracji przy Starym Mieście ceny wahają się od 200 do nawet 400 sek za obiad.
– Hotele: najtańsze są za ok. 300 sek za dobę, hostel np. Formula 1 to ok. 470 sek za dobę, normalna cena to ok 800 – 1500 sek za dobę w dobrym hotelu.