Po intensywnym dniu pełnym zwiedzania Malagi, postanowiłam kolejny dzień poświęcić na wypoczynek w jednej z mniejszych miejscowości położonych na wybrzeżu. Wybrałam się na dworzec autobusowy w Maladze i pojechałam na wschód. Wysiadłam w Torre del Mar.
Nie wiedząc o tej miejscowości nic i nie mając zaplanowanego noclegu, skierowałam się w stronę morza. Znalazłam mały, przyjazny hostel z widokiem na morze w przystępnej cenie, zostawiłam bagaż i ruszyłam na plaże :). Dla zainteresowanych, był to Hostel Don Juan, położony przy Calle Patron Veneno 14, cena za noc – 50 euro.
Sprawdź, gdzie szukać tanich hoteli >>
I tak do wieczora…
Z perspektywy czasu, sama sobie się dziwię, że udałam się do miejsca, o którym nie ma ani słowa w żadnym z posiadanych przeze mnie przewodnikach, ani za dużo w internecie. Torre del Mar, położona ok. 30 kilometrów od Malagi, to typowo turystyczna miejscowość, gdzie poza plażą i ładnymi widokami, nie ma nic więcej.
Korzystając ze sprzyjającej pogody oraz dobrej passy, następnego dnia wróciłam na dworzec i wsiadłam w autobus jadący dalej na wschód. Tym razem odwiedziłam miejscowość Nerja. Dawna niewielka osada rybacka, dziś przeżywa boom turystyczny. Wąskie uliczki prowadzą do najważniejszego i centralnego miejsca, którym jest Balcon de Europa (Balkon Europy), czyli wysunięty skalisty cypel, na którym – w miejscu dawnego mauretańskiego zamku – zbudowano deptak, z którego rozciąga się taki oto widok:
A tak wygląda Balkon Europy z dołu:
Nerja słynie także z pięknych plaż. Na wschodnim krańcu miasta można wybrać się na Playa Burriana, gdzie znajduje się boisko do siatkówki, parasole, leżaki oraz inne udogodnienia. Skaliste wybrzeże kryje wiele, mniejszych plaż, położonych w podkowiastych zatoczkach. Z Balkonu Europy można zejść na dół schodami, gdzie znajdziemy kilka takich ustronnych, piaszczystych plaż. Ze względu na sprzyjającą pogodę, postanowiłam skorzystać z tej formy wypoczynku :).
W Nerji byłam tylko jeden dzień. Następnego dnia z samego rana, ruszyłam autobusem w głąb lądu i dojechałam do stolicy Andaluzji – Sewilli.