Tajlandia – praktyczny poradnik przed wyjazdem

Tajlandia - praktyczny poradnik przed wyjazdem | Podrozniczo.pl

Gdy po raz pierwszy planowałam wyjazd do Azji, znajomi przekonywali mnie, że wybór powinien paść na Tajlandię. Nie posłuchałam ich… poleciałam do Indonezji i odwiedziłam Bali. Drugi w Azji był Wietnam, a Tajlandia znalazła się na trzecim miejscu. Co to był za błąd! Powinnam posłuchać znajomych sprzed lat i odwiedzić Tajlandię najpierw. Przekonałam się o tym podczas mojego pierwszego i bardzo krótkiego pobytu…

Tajlandię po raz pierwszy odwiedziłam będąc w Wietnamie. Trudno mówić o odwiedzeniu, ponieważ spędziłam tylko kilka dni w Bangkoku. Dlaczego? Ponieważ w Wietnamie byłam 1,5 miesiąca, a w 2023 roku wiza była przyznawana tylko na 30 dni (od 15 sierpnia 2025 roku zasady się zmieniły i Polscy turyści mogą podróżować do Wietnamu bez wizy na pobyt trwający do 45 dni). W związku z tym musiałam wyjechać na chwilę z Wietnamu i wrócić, o czym przeczytasz we wpisie: Wietnam – jak zaplanować wyjazd?

Tym sposobem poleciałam do Bangkoku, aby przekonać się, czy stolica Tajlandii zachwyci mnie i sprawi, że będę chciała tam wrócić. Przekonała, zachwyciła i byłam w niej już 3 razy! Po tych kilku dniach stwierdziłam, że koniecznie chcę zobaczyć więcej Tajlandii, niż tylko stolicę. I tak w kwietniu oraz listopadzie 2024 ponownie odwiedziłam kraj. I wiem, że na pewno tam wrócę. Jak zorganizować podróż do Tajlandii, kiedy warto tam jechać i co warto wiedzieć? O tym wszystkim przeczytasz poniżej.

Jak zaplanować lot do Tajlandii?

Wybór i możliwości lotów do Tajlandii z Polski jest wiele. Najlepszym lotniskiem będzie warszawskie Okęcie, skąd różne linie lotnicze oferują loty (z jedną lub większą ilością przesiadek). Ja zdecydowałam się na lot liniami Qatar Airways. Miałam okazję wracać nimi z Wietnamu i przekonałam się, że warto zapłacić trochę więcej za bardziej komfortowy lot z dogodną przesiadką. Lot rezerwowałam z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. I tak moja pierwsza dłuższa podróż do Tajlandii odbyła się od 10 kwietnia i trwała do 2 maja 2024 roku. Bilety lotnicze kosztowały niecałe 3500 zł.

Alternatywą dla samodzielnej organizacji wyjazdu do Tajlandii jest wybór biura podróży. Możesz wykupić sam lot charterowy lub zdecydować się na całą wycieczkę z hotelem do konkretnego miejsca. Bogaty wybór posiada ITAKA, które oferuje kilka kierunków, w tym: Bangkok, Phuket, Krabi, Khao Lak oraz Hua Hin. W sezonie zimowym od listopada do marca do wszystkich destynacji oferowane są loty bezpośrednie.

Spośród jakich rejonów możesz wybrać wycieczkę?

Khao Lak to spokojny kurort na zachodnim wybrzeżu Tajlandii, idealny dla osób szukających relaksu z dala od tłumów. Oferuje piękne, szerokie plaże z złotym piaskiem oraz stanowi doskonałą bazę wypadową do Parku Narodowego Khao Lak-Lam Ru i wysp Similan.

Krabi zachwyca spektakularnymi krajobrazami krasowymi z wysokimi wapiennymi klifami wyrastającymi wprost z turkusowego morza. Region słynie z malowniczych plaż jak Railay Beach, które są dostępne tylko łodzią oraz z licznych wysp idealnych na jednodniowe wycieczki.

Phuket to największa wyspa Tajlandii i najbardziej rozwinięty turystycznie region kraju, oferujący szeroką gamę atrakcji od tętniących życiem plaż po bogate życie nocne. Wyspa łączy w sobie piękne tropikalne krajobrazy z nowoczesną infrastrukturą turystyczną i mnóstwem możliwości zakupów i rozrywki.

Hua Hin to elegancki nadmorski kurort, który tradycyjnie służy jako letnia rezydencja tajskiej rodziny królewskiej. Miejsce charakteryzuje się spokojną atmosferą, długimi piaszczystymi plażami i licznymi polami golfowymi, przyciągając bardziej wyrafinowaną klientelę.

Pattaya to dynamiczne miasto turystyczne znane z intensywnego życia nocnego, licznych atrakcji rozrywkowych i szerokiej oferty sportów wodnych. Mimo kontrowersyjnej reputacji, miasto oferuje także rodzinne atrakcje i jest popularnym miejscem weekendowych wypadów z Bangkoku.

Kiedy warto lecieć do Tajlandii?

Tajlandia ma dwie pory roku – deszczową i suchą. Zarówno jedna, jak i druga pora ma swoje wady i zalety.

Pora deszczowa

Trwa od maja do października/listopada. We wschodniej części południowego wybrzeża zaczyna się we wrześniu i trwa do końca roku. W tym czasie opady deszczu są regularne i intensywne, rzadko jednak trwają przez cały dzień, zwykle ograniczają się do kilku godzin na dobę.

Ze zdrowotnego punktu widzenia, jest to czas, kiedy występuje największa ilość komarów, które w Tajlandii mogą przenosić dengę lub malarię. Z drugiej strony podróżowanie w sezonie deszczowym ma swoje zalety. Graniczne miesiące pory deszczowej nie są tak obfite w deszcze, a roślinność wówczas przybiera najbardziej intensywne kolory. Natomiast liczba turystów, jak i ceny są odczuwalnie niższe.

Pora sucha

Występuję od listopada do kwietnia. Wyjątkiem jest wschodnie wybrzeże południowej Tajlandii – wówczas pora sucha jest przesunięta i przypada na okres od stycznia do lipca/sierpnia. Kwiecień jest miesiącem ekstremalnych susz i upałów z bardzo wysokimi temperaturami. Wówczas dzieci w Tajlandii mają wakacje – od marca do połowy maja, właśnie w szczycie pory suchej.

Najlepszy czas na podróż do Tajlandii

Przypada na okres od stycznia do marca. Temperatury są umiarkowane i w tym czasie nie powinno padać w żadnej części kraju. Bezdeszczowy jest również kwiecień i maj, ale wówczas powietrze robi się wilgotne i ciężkie, a temperatury są nie do wytrzymania. Szczyt sezonu turystycznego przypada na grudzień i styczeń. Jednak wówczas trzeba liczyć się z dużą ilością turystów oraz wyższymi cenami.

Chiang Rai – Biała świątynia

Wiza i paszport do Tajlandii

W czasie podróży do Tajlandii dokumentem tożsamości będzie paszport. Najważniejsze jest sprawdzenie przed wyjazdem daty jego ważności – nie może ona być krótsza niż sześć miesięcy.

Pod względem wizowym Tajlandia jest bardzo przyjaznym krajem. Osoby przekraczające jej granicę drogą powietrzną otrzymują na lotnisku docelowym bezpłatną pieczątkę, która uprawnia do 60-dniowego pobytu. Zainteresowani dłuższym pobytem muszą aplikować o wizę w ambasadzie. Cena takiej usługi to 180 zł. Przedłużenie ważności 60-dniowego stempla na kolejny miesiąc jest też możliwe w odpowiednich biurach imigracyjnych w wielu miastach Tajlandii.

W teorii, przekraczając granicę Tajlandii, powinniśmy również mieć dowód na to, że przed upływem ważności wizy zamierzamy opuścić kraj. Może to być np. kopia biletu powrotnego, biletu do następnego kraju czy potwierdzenie rezerwacji hotelu w kolejnym państwie na naszej trasie. W praktyce przepis ten rzadko jest przestrzegany i prawie nikt na granicy nie żąda przedstawienia tego typu dokumentów.

Ubezpieczenie

Pisząc o praktycznych wskazówkach i organizacji wyjazdu do Tajlandii na własną rękę, trudno nie wspomnieć o ubezpieczeniu. Wykupienie ubezpieczenia nie jest w Tajlandii obowiązkowe, ale zalecane. Choć dostęp do podstawowej opieki lekarskiej jest tani, korzystanie z dobrej jakości usług medycznych już takie nie jest. W razie naprawdę poważnego wypadku, np. gdy zajdzie konieczność transportowania poszkodowanego do dobrego szpitala w Bangkoku, koszty takiego przedsięwzięcia mogą znacznie przekroczyć zakładany wakacyjny budżet.

Wybór oferty ubezpieczeniowej jest niekiedy trudny, a firm ubezpieczeniowych jest sporo na rynku. We wpisie jak wybrać ubezpieczenie na wakacje znajdziesz praktycznie podpowiedzi dotyczące wyboru odpowiedniej polisy.

Szczepienia

Tajlandia nie ma wymogów odnośnie obowiązkowych szczepień, które należy przyjąć przed przyjazdem do kraju. Rekomendowane szczepienia obejmują:

  • wirusowe zapalenie wątroby typu A i B,
  • dur brzuszny,
  • błonica,
  • tężec,
  • wścieklizna,
  • japońskie zapalenie mózgu,
  • cholerę.

Istotna jest także profilaktyka chorób przenoszonych przez komary, szczególnie w odniesieniu do malarii i dengi. Na żadną z tych chorób nie ma szczepień, w związku z czym zalecane jest stosowanie działań minimalizujących ryzyko ukąszeń. Warto stosować moskitiery oraz repelenty. Popularnym wyborem będzie tajski spray Soffell, który dostępny jest w każdym 7eleven w Tajlandii. Podczas swojej podróży na Sri Lankę odkryłam także citronellę, która bardzo dobrze sprawdziła się w walce z komarami.

Czas lokalny

Tajlandia leży w strefie czasowej UTC +7. Oznacza to, że należy dodać +5 godzin do czasu polskiego latem oraz +6 godzin do czasu polskiego zimą. W Tajlandii nie ma zmiany czasu na letni i zimowy.

Waluta i karty płatnicze

Walutą Tajlandii jest tajski baht (THB). Obecny kurs (stan na sierpień 2025) wynosi: 1 zł = niecałe 9 THB, natomiast 1 USD = 32,50 THB. Waluta jest stabilna, można nią posługiwać się w całej Tajlandii oraz w przygranicznych obszarach krajów ościennych. W obiegu funkcjonują zarówno banknoty (o nominałach: 20, 50, 100, 500 i 1000 THB), jak i monety (1, 2, 5 i 10 THB) oraz 25 i 50 satangów. Wszystkie banknoty i monety posiadają na awersie wizerunek króla, należy się zatem obchodzić z nimi z szacunkiem.

W Tajlandii, tak jak w całej Azji Południowo-Wschodniej, króluje płatność gotówką. Karty płatnicze są powszechne jedynie w hotelach i restauracjach z wyższej półki, w dużych sieciowych supermarketach czy delikatesach z zachodnimi produktami spotykanymi w dużych miastach, rzadko jednak możliwe w tanich hostelach czy zwykłych restauracjach. Dlatego zawsze warto mieć przy sobie odpowiednią ilość gotówki.

Co warto ze sobą zabrać w podróż do Tajlandii?

Przy pakowaniu w podróż do Tajlandii najlepiej stosować zasadę: im mniej (=lżej), tym lepiej. Ostatecznie to, czego zapomnimy zabrać z domu, kupimy zapewne taniej na miejscu. Ze względu na panujące w regionie wysokie temperatury warto zabrać w podróż odzież głównie letnią. W miarę możliwości powinna mieć przewiewne długie rękawy i nogawki, co dodatkowo ochroni skórę przed silnym słońcem i zapewni wstęp do obiektów kultu religijnego, gdzie nie można odsłaniać ramion i kolan.

Warto także zwrócić uwagę na kolor zabieranych ubrań. Najlepiej jeśli nie będą one w czarnych i bardzo ciemnych odcieniach. Są to barwy, które nie tylko silniej absorbują promienie słoneczne, ale też chętniej przyciągają komary i inne owady.

Oprócz standardowego wyposażenia turystycznego (plecaka oraz odpowiedniego zestawu odzieży) warto zabrać ze sobą:

  • nakrycie głowy – zawsze niezbędna ochrona przed tropikalnym słońcem,
  • większa chusta – która u mnie przede wszystkim służyła do zasłaniania kolan lub ramion w świątyniach,
  • okulary przeciwsłoneczne – a jeśli o nich zapomnisz to możesz je kupić na miejscu,
  • krem do opalania z filtrem UV,
  • podstawowa apteczka, w niej przede wszystkim lek na biegunkę (sprawdza się nifuroksazyd). Warto mieć także wapno, węgiel, plastry na otarcia, żel antybakteryjny, tabletki przeciwbólowe. W Tajlandii apteki są dobrze zaopatrzone i może w nich kupić wszystkie niezbędne leki.
  • dokumenty, a wśród nich: paszport, międzynarodowe prawo jazdy (jeśli planujesz wypożyczyć skuter), dokument potwierdzający zawarcie polisy ubezpieczeniowej, wydruk biletu powrotnego.
  • akcesoria takie, jak: latarka czołówka, zatyczki do uszu i opaskę na oczy, gaz pieprzowy w formie kieszonkowej.

Na czym można zaoszczędzić w Tajlandii?

Tajlandia jest stosunkowo tanim krajem (dla Europejczyków), ale jednym z droższych w Azji z racji swojej popularności. Oto kilka praktycznych tipów, jak i na czym można zaoszczędzić będąc w Tajlandii:

 Podróżuj w grupie

Tak, dwie osoby to już grupa. Jeśli żaden z naszych znajomych nie może dołączyć do podróży z plecakiem, warto poszukać towarzysza podróży w mniej oczywistych miejscach. Fora internetowe czy grupa na Facebooku mają moc w znalezieniu osoby do wspólnej podróży. Wyjazd z kimś to przede wszystkim oszczędności na noclegach – lepiej zapłacić 15 USD za dwójkę niż 12 USD za jedynkę. Dzielić też można ceny przejazdów tuk-tukami czy taksówkami.

Jedz tam, gdzie miejscowi

Burger z frytkami czy pizza to nie tradycyjne i popularne dania w Tajlandii. Gdy podróżujemy do kraju azjatyckiego warto pamiętać, że króluje tam ryż i makaron (szczególnie ryżowy). Niemal przy każdym targowisku lub kilka ulic od turystycznego zgiełku znajdziemy lokalne stoiska. To właśnie tu miejscowi z apetytem pochłaniają dania o ciekawych nazwach i intensywnych aromatach. Street food króluje w Tajlandii! Nie szkodzi, że nie możesz się dogadać – wystarczy, że wskażesz palcem co chcesz zjeść. Nawet jeśli zapłacisz bardziej „turystyczną” stawkę niż miejscowi (choć cenniki często bywają wywieszone), to i tak będzie to mniej niż za burgera.

Pij wodę za darmo

Choć nie wszędzie da się stosować tę regułę, w niektórych miastach (np. w Bangkoku) znajdują się automaty z wodą. Za równowartość kilkudziesięciu groszy możesz uzupełnić starą plastikową butelkę, zamiast tracić kilkukrotnie większą kwotę na nową. W wielu hostelach są dostępne duże butle z wodą, z której możesz bezpłatnie korzystać. One także pozwalają Ci uzupełnić plastikową butelkę. Oszczędzaj i chroń środowisko.

Przemieszczaj się w nocy

Nocne autobusy są w Tajlandii powszechnym środkiem transportu (podobnie jak w Wietnamie). Korzystaj z nich tam, gdzie to możliwe. Mimo, że nie będą tak samo wygodne jak łóżko, to pozwolą zaoszczędzić na kilku noclegach i dniach, które możesz spędzić na zwiedzaniu.

Targuj się i porównuj ceny

Pojęcie z góry ustalonej ceny rzadko obowiązuje w Azji. Zanim dokonamy zakupu np. biletu autobusowego, warto zapukać do drzwi kilku agencji, aby porównać ceny. Czasem mogą się one różnić o kilka lub kilkanaście dolarów. To samo dotyczy cen podawanych na wszelkich targowiskach. Jeśli są one ostateczne, to dlaczego sprzedawca woła, kiedy odwracamy się i odchodzimy? Często spotkałam się z tym, że cena wyjściowa jest mocno zawyżona, czasami nawet o 100%.

Organizuj czas na własną rękę

Choć w pewnych sytuacjach korzystanie z agencji turystycznych jest wygodniejsze, warto zorientować się, jak cenowo wypadają możliwości zorganizowania sobie wycieczki samemu. Może się okazać, że wynajęcie skutera, koszty paliwa i samodzielnie zakupione bilety wstępu będą stanowić połowę kwoty proponowanej przez biuro.

Korzystaj z darmowych atrakcji

Nie zawsze trzeba zapłacić, aby dobrze i ciekawie spędzać czas. Bilety do niektórych świątyń są droższe tylko dlatego, że widnieją one w popularnych przewodnikach. Kilka ulic dalej zapewne można odnaleźć równie okazałe pagody, do których mało kto zagląda, a wstęp jest darmowy.

Absolwentka Turystyki i Rekreacji oraz Dziennikarstwa Internetowego. Zawodowo zajmuję się marketingiem internetowym. Uwielbia podróżować i planować, chociaż pakowanie nie jest jej mocną stroną. Zakochana w Hiszpanii. Jej podróżniczym marzeniem jest Kuba, Patagonia oraz Japonia. Lubi zaszyć się w domowym zaciszu z kubkiem herbaty i książką. W wolnych chwilach aktywnie spędza czas - w butach biegowych lub na rowerze, a zimą na basenie lub łyżwach.

Postaw mi kawę!

Postaw mi kawę

O mnie

Nazywam się Marta i jestem autorką tego bloga. Miło mi, że tu jesteś :). Kilka słów o mnie… jestem podróżniczką z zamiłowania oraz „turystką” i redaktorką z wykształcenia

Podróże w 2025 roku

  • styczeń Alicante
  • marzec Sri Lanka
  • kwiecieńSkalne Miasto
  • majwyprawa rowerowa Doliną Baryczy
  • maj – Rowerowy Potop Szwedzki
  • czerwiec – Główny Szlak Beskidzki (kontynuacja)
  • lipiec – Masyw Śnieżnika
  • lipiec – Siedlęcin i Dolina Bobru
  • sierpień – szlak rowerowy wokół Zalewu Szczecińskiego
  • sierpień – Edynburg
  • wrzesieńBergamo i jezioro Como
  • wrzesień – Albania, Macedonia, Kosowo

Facebok

Instagram