Rodos była drugą wyspą Morza Śródziemnego, którą odwiedziłam. Należąca do Grecji, jest bogata w starożytne miejsca, chętnie odwiedzane przez aktywnych turystów, ale miłośnicy wypoczynku także znajdą coś dla siebie.
Tym razem pojechałam z biurem podróży (sic!). Wyjazd odbył się między 2 a 9 maja 2011 roku. Mimo podróży z biurem udało mi się odwiedzić wiele ciekawych i interesujących miejsc, o których przeczytasz w dalszej części wpisu. Poniżej garść praktycznych informacji z wyspy Rodos.
Jak się dostać na Rodos?
Najprostszym rozwiązaniem jest lot czarterowy. Wówczas z Polski dolecimy bezpośrednio na wyspę, ale też zapłacimy więcej. Jeśli chcemy sprawdzić swoje możliwości i preferujemy podróż na własną rękę, to bez przesiadki się nie obejdzie.
Oto kilka sposobów:
- Lecimy do Aten np. LOTem kupując bilet w Szalonej Środzie, a stamtąd łapiemy lot na Rodos, np. greckimi liniami lotniczymi Aegean Airlines lub Olimpic Airlines.
- Szukamy taniego połączenie Ryanairem z Polski np. do Bergamo, Londynu, Sztokholmu lub Brukseli, gdzie przesiadamy się i dalej lecimy na Rodos, także Ryanairem. Ta opcja wydaje się najtańsza, ale żeby była komfortowa trzeba poszukać kombinacji bez noclegu na lotnisku.
- Lecimy na południe Turcji, na lotnisko Antalya. Stamtąd jedziemy do miejscowości Marmaris, skąd płyniemy promem na Rodos (Dodekanisos Seaways lub Sea Service). Opcja dla odważnych oraz takich, którzy chcą zrobić sobie kilkudniowy postój w Turcji.
Jak wybrać hotel?
Lecąc w nieznane miejsce zawsze stajemy przed dylematem wyboru noclegu. Dla samotnych podróżników zdecydowanie polecam wyjazdy przed lub po sezonie – wtedy mamy gwarancję, że ceny pokoi 1-osobowych nie będą wygórowane. Osoby lecące „w parze” nie muszą zastanawiać się nad terminem wylotu. W obu przypadkach problem pojawia się w momencie, gdy musimy wybrać miejsce spośród kilkuset dostępnych opcji. Jednak nie należy sugerować się wyłącznie niską ceną, ale warto zwrócić uwagę na opinie i oceny innych użytkowników, które z łatwością znajdziemy w internecie. Wtedy będziemy mieli gwarancje, że wybrany przez nas hotel jest nie tylko w dobrej cenie, ale także posiada pozytywne recenzje innych turystów.
Na Rodos znajduje się wiele hoteli godnych uwagi. Jednak nie należy sugerować się wyłącznie niską ceną, ale warto zwrócić uwagę na opinie i oceny innych użytkowników dotyczących wybranego miejsca i sprawdzić je tutaj >>
Co warto zobaczyć na Rodos?
Rodos zwiedziłam wzdłuż i wszerz. Wszystko za sprawą wypożyczonego samochodu, który okazał się niezbędny w czasie podróży po greckiej wyspie. Co warto zobaczyć na wyspie Rodos? Oto moja lista miejsc!
Miasto Rodos
Oczywiście na pierwszym miejscu postawiłam stolicę greckiej wyspy, jednak ma ona do zaoferowania tyle atrakcyjnych miejsc, że postanowiłam opisać ją w osobnym wpisie :). Tutaj znajdziesz informacje o tym, co warto zobaczyć w mieście Rodos
Lindos
Lindos położone jest w centralnej części wschodniego wybrzeża wyspy i należy do jednej z najważniejszych atrakcji turystycznych Rodos. Świadczy o tym nie tylko położenie miasta, ale także kolor domów, których biel widać już z daleka. Lindos zamieszkuje około 800 Greków, dlatego częściej można tu spotkać tłumy turystów niż rodowitych mieszkańców.
Będąc w Lindos warto pospacerować wśród labiryntu wąskich uliczek. Jednak do najciekawszych miejsc należy Akropol, czyli góra zamkowa, z której rozpościera się widok na Rodos oraz pobliskie wyspy. Ponadto na szczycie wzgórza zachowały się narzędzia z krzemienia pochodzące z epoki kamiennej, a także twierdza rycerzy zakonnych. Antyczne budowle odkryto dopiero w XX wieku.
Na szczególną uwagę zasługuje także kościół, położony w centrum Lindos. Zdobi go 80 fresków, przedstawiających sceny biblijne. Świątynia została wzniesiona w XV wieku.
Prasonisi
Na południowym krańcu Rodos znajduje się Prasonisi, czyli „zielona wyspa”, która staje się także półwyspem. W czasie, gdy byłam na Rodos udało się do niej dojechać, ponieważ wówczas morze nie odcięło dostępu do półwyspu, ale sezonowo półwysep zamienia się w wyspę. Ogromna i szeroka na kilkaset metrów piaszczysta plaża jest rajem nie tylko dla odpoczywających tutaj turystów. W tym miejscu Morze Śródziemne styka się z Morzem Egejskim, a charakterystyczne położenie oraz silne wiatry powodują, że jest to idealne miejsce do uprawiania windsurfingu oraz kitesurfingu.
Po stronie Morza Egejskiego, gdzie fale osiągają 2 metry wysokości, warunki są odpowiednie dla zaawansowanych windsurferów, zaś łagodna tafla Morza Śródziemnego stwarza odpowiednie warunki dla początkujących.
Epta Piges
Epta Piges, to tzw. dolina „Siedmiu źródeł”, gdzie zawsze panuje przyjemny chłód. Wybrałam się tam licząc na cudowny widok kilku źródeł wody, które łączą się w jakiś niesamowity sposób, jednak… zawiodłam się. Poszukiwania cudownych źródełek trwało około godziny, łącznie z wdrapaniem się na szczyt góry (dodam, że nie było tam żadnej ścieżki) i spotkaniu po drodze kilkudziesięciu kóz. Niestety skończyło się fiaskiem, ponieważ te „siedem źródeł” było tuż przy mostku, który znajdował się obok restauracji. Okazało się, że główną atrakcją tego miejsca nie są wcale źródła, a 186-metrowy podziemny rów wodny, pochodzący z czasów okupacji włoskiej.
Zamek Kritinia
Zachodnia część wyspy obfituje w liczne zabytki. Jednak, aby się tam dostać należy mieć samochód i dużo cierpliwości oraz odwagi. Drogi na zachodzie są wąskie, kręte i ciągną się wzdłuż gór, z który często zbiegają kozy (sama na nie trafiłam :)). To właśnie tam dotarłam do jednego z najlepiej zachowanych Zamków Joannitów. Rycerze Świętego Jana wielokrotnie przeprowadzali prace fortyfikacyjne – przede wszystkim w XV wieku. Dzięki temu budowla uzyskała kształt potężnej fortecy, dobrze przygotowanej do obrony wyspy – również z powodu położenia na wzgórzu, z którego dodatkowo rozciąga się wspaniały widok na morze i okoliczne wyspy.
Termy Kalithea
Niedaleko miejscowości Faliraki znajduje się jeden z najwspanialszych zabytków włoskiego okupacji – Termy Kalithea. Są to gorące źródła lecznicze, których właściwości zostały docenione już w czasach starożytnych. Badania prowadzone w tym miejscu dowiodły, że kalitejskie wody łagodzą takie choroby, jak astma, malaria, choroby skóry, choroby tropikalne i wiele innych.W trzeciej dekadzie XX wieku, Kalithea stała się miejscem wypoczynku dla całej Europy. Jednak po II wojnie światowej kompleks popadł w zapomnienie i zaczął podupadać. W 2004 roku władze na Rodos podjęły decyzję o renowacji uzdrowiska. Prace ukończono 1 lipca 2007 roku. Efekty był zaskakujący – wyremontowano wszystkie obiekty, a do tego wybudowano ogrody (w tym skalne), kawiarnię przy grotach, kompleks plażowy z pomostami kąpielowymi oraz przystań dla statków. Wstęp do kompleksu jest płatny – 2,5 euro.