Bieszczady były moim marzeniem od dawna. Po raz pierwszy (i jedyny) byłam w górach w podstawówce. Od tamtej pory nie miałam okazji wybrać się w południowo-wschodni kraniec Polski. Jednak chęć zobaczenia złotej, polskiej jesieni w górach była na tyle silna, że w połowie październik pojechałam samotnie w Karkonosze, a kilka dni później – w Bieszczady.
Okazało się, że Bieszczady są nie tylko moim marzeniem. Znajoma, którą poznałam w tym roku podczas sierpniowego wyjazdu na Lofoty, też pragnęła odwiedzić Biesy jesienną porą. Tak się złożyło, że udało nam się zgrać terminy i wspólnie wybrać się w góry. O samych górach i szlakach, którymi przemierzałyśmy napiszę osobny wpis. W tym chciałabym podzielić się z wami opinią o miejscu, w którym miałyśmy okazję nocować.
Lokalizacja
Domki Buena Vista, w których się zatrzymałyśmy, położone są w miejscowości Polańczyk, niedaleko Jeziora Solińskiego. Z każdego domku rozpościera się przepiękny widok na jezioro. Sam Polańczyk jest miejscowością uzdrowiskową. Od 1999 roku posiada status uzdrowiska. W odwiertach występują wody wodorowęglanowo-chlorkowo-sodowo-bromkowe i jodkowe. Z racji tego kuracjusze leczą się tutaj m.in. na choroby układu oddechowego czy moczowego. Domki Buena Vista położone były kilkaset metrów od uzdrowiskowego centrum, gdzie można pospacerować lub zjeść obiad. Z domków do informacji turystycznego jest kilometr drogi na pieszo, podobnie do przystanku autobusowego, który znajduje się naprzeciwko informacji.
Jakie atrakcje można zobaczyć w Polańczyku, a co warto odwiedzić dalej?
- Punkt widokowy Polańczyk – 200 metrów (o ile znamy skrót)
- Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości – 450 metrów
- Przystań i kąpielisko Unitra – 900 metrów
- Prom rzeczny – 1,1 kilometra
- Amfiteatr – 1,9 kilometra
- Wyspa Energetyk – 2 kilometry
- Muzeum Kultury Bojków – 2,4 kilometra
- Statek Spacerowy Tramp, Przystań Atrium – 2,6 kilometra
- Park linowy LEMUR – 3,5 kilometra
- Polańczyk Cypel – 3,7 kilometra
- Stadnina koni Karino – 4,7 kilometra
- Zapora w Solinie – 6,8 kilometra
- Cmentarz Żydowski Lesko – 19,5 kilometra
- Bieszczadzka Wytwórnia Piwa Ursa Maior – 20 kilometrów
- Cmentarz Żydowski Baligród – 21,5 kilometra
- Ustrzyki Dolne – 25 kilometrów
- Muzeum Młynarstwa i Wsi – 25,9 kilometra
- Wetlina – 41 kilometrów
- Brzegi Górne – 49 kilometrów
- Ustrzyki Górne – 65 kilometrów
- Wołosate – 71 kilometrów
Położenie domków Buena Vista sprawia, że na pewno będą dobrze czuły się tutaj osoby, które potrzebują spokoju, wypoczynku oraz odrobiny aktywności fizycznej. Mój wyjazd w Bieszczady zakładał przede wszystkim chodzenie po górach, dlatego raz miałam okazję dojechać do Wetliny, a kolejnego dnia – do Wołosatego, skąd ruszałyśmy na szlak. Jednak sam Polańczyk bardzo mnie urzekł, szczególnie widok ze wspomnianego wyżej punktu widokowego oraz cyplu, z którego rozciąga się widok na Jezioro Solińskie.
Mój domek
Mój domek miał numer 10 i znajdował się na samej górze lekkiego wzniesienia, na którym znajdowały się wszystkie domki. Widok z niego, na Jezioro Solińskie, zapierał dech, szczególnie, że pierwszy dzień mojego pobytu w Bieszczadach był słoneczny i malowniczy.
Domek, w którym mieszkałyśmy był maksymalnie na 7 osób. Na parterze znajdował się salon połączony z kuchnią. Pomieszczenie było duże i przestronne. W salonie była kanapa, stół z 4 krzesłami, a dwa dodatkowe stały pod schodami, prowadzącymi na pierwsze piętro. W salonie dostępna była także komoda, telewizor, grzejnik. Kuchnia była integralną częścią salonu. Wyposażona w lodówkę, kuchenkę, mikrofalówkę, czajnik bezprzewodowy, pełne wyposażenie naczyń – od kubków, szklanek, przez talerze czy garnki. Warto zauważyć, że w domkach obowiązuje segregacja śmieci – były trzy różne kolory worków, a w regulaminie dostępna była informacja, który jest do czego. Na parterze, obok kuchni znajdowała się także łazienka, w której był prysznic z hydromasażem.
Kuchnia w domku Buena Vista Polańczyk
Salon i widok z domku Buena Vista, Polańczyk
Pierwsze piętro to dwie sypialnie. Jedna z balkonem i widokiem na Jezioro Solińskie, w której mogły spać maksymalnie 3 osoby. W tym pokoju dostępne było dwuosobowe łóżko, pojedyncze łóżko, stoliki nocne, szafa i komoda oraz grzejnik. Drugi pokój znajdował się po przeciwnej stronie. Jego wyposażenie to dwuosobowe łóżko, fotel, szafa. Nie było w nim grzejnika niestety, ale na szczęście temperatura na zewnątrz nie była aż tak niska, więc żadna z nas nie korzystała z dodatkowego ogrzewania w pokoju.
Pokój na piętrze w domku Buena Vista, Polańczyk
Drugi pokój na piętrze w domku Buena Vista, Polańczyk
Domki Buena Vista są całoroczne – posiadają ogrzewanie elektryczne i gazowe, dlatego bez problemu można je odwiedzić także zimą. Każdy domek posiada wifi, które działało bez zastrzeżeń. Dużym plusem był na pewno taras ze stołem i ławkami, na którym można wypić poranną kawę czy popołudniową, gorącą czekoladę i cieszyć się przepięknym widokiem na Jezioro Solińskie. Każdy domek posiadał swoje prywatne miejsce parkingowe (tuż obok domku) oraz indywidualnego grilla do dyspozycji mieszkańców domku. Warto pamiętać, aby zabrać ze sobą ręczniki, ponieważ nie ma ich w domku.
Zarezerwuj pobyt w domku Buena Vista Polańczyk
Będąc w Bieszczadach udało mi się odwiedzić Przełęcz Orłowicza, Połoninę Wetlińską oraz kultowe schronisko Chatka Puchatka. Drugiego dnia ruszyłam z Wołosatego czerwonym szlakiem do Przełęczy Bukowskiej, dalej na Rozsypaniec i Halicz do Przełęczy Goprowskiej i na najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę.
Przeczytaj także: Recenzje innych obiektów noclegowych