Półprzewodnik po Antypodach to wbrew pozorom bardzo zabawna, pełna przygód i ciekawych historii, relacja z wyprawy do Singapuru, Malezji oraz na Filipiny. Jak, te trzy azjatyckie miejsca, opisuje autor książki Maciej Paszek?
Z ostatniej okładki…
To nie jest klasyczny reportaż. Nie jest to też klasyczny przewodnik. Spisywane na gorąco wrażenia z backpackerskiej podróży po Singapurze, Malezji i Filipinach. Kto marzy o takiej wyprawie, ale jeszcze nie zdobył się na odwagę, by w nią wyruszyć, znajdzie w tej książce solidną porcję praktycznych porad, które pozwolą na uniknięcie nadmiernych kosztów, stresów i przykrych niespodzianek. Wszystkim innym dostarczy zaś inspiracji i fascynujących opisów miejsc, potraw czy zwyczajów, z którymi turysta zorganizowany nigdy by się nie zetknął.
O czym jest książka?
„Półprzewodnik po Antypodach” to jedyna w swoim rodzaju relacja z podróży Macieja Paszka do Azji. Autor w zabawny i humorystyczny sposób opisuje swoją wyprawę – od etapu starannych przygotowań, których de facto nie ma, przez podróż z Warszawy do Pekinu i dalej Singapuru, Malezji i na Filipiny aż do momentu powrotu, zdradzając na samym końcu książki jak wyglądała wyprawa krok po kroku.
Singapur
Państwo-miasto Singapur to miejsce, które jest pewnego rodzaju europejską kroplą w morzu kultury Wschodu. Zabudowana i infrastruktura przypominają jedno z supernowoczesnych miast typu niemiecki Frankfurt nad Menem. Tak wspomina je autor książki. Warto zrobić sobie w nim krótki przystanek w podróży, ponieważ uciekając z Europy na wschód nie będziemy mieli aż takiego przeskoku w różnicy kulturowej. Jednym z ciekawszych miejsc do zobaczenia w Singapurze są Gardens by the Bay czyli ekologiczno-kulturalny projekt o powierzchni ponad 101 hektarów, w którym zobaczymy przepiękne ogrody nad zatoką. Singapur to miejsce, które dla Maćka jest wrotami do całych Indochin. Niestety drogimi, ale pewne koszty można na miejscu przyciąć. Jakie? O tym dowiesz się z książki.
Malezja
Malezja i tutejsza stolica – Kuala Lumpur to miejsce, które charakteryzuje się wyjątkowym miksem kulturowym, widocznym na każdym kroku. Drugim ważnym aspektem tego miasta jest bardzo duży przyrost gospodarczy – na poziomie 10% w skali roku. Infrastruktura nie nadąża z rozwojem, a liczba wieżowców z roku na roku jest coraz większa. Warto także wiedzieć, że kultura jazdy na rowerze czy chodzenia na pieszo praktycznie nie istnieje, dlatego decydując się na ten środek lokomocji warto wziąć pod uwagę fakt, że np. przejazdy na czerwonym świetle wśród kierowców pojazdów zmotoryzowanych są notoryczne. Jednak Malezja to nie tylko Kuala Lumpur. Autor odwiedził także Malakkę, porównując ją do azjatyckiego Zamościa z UNESCO.
Filipiny
Filipiny – jedno z najgęściej zaludnionych krajów świata, to miejsce, które autor odwiedził na samym końcu i poświęcił mu najwięcej czasu oraz uwagi. Nie ma się co dziwić! Archipelag wysp jest miejscem, które w zasadzie można odwiedzać przez cały rok (pory roku są różne w zależności od wyspy, którą planujesz odwiedzić). Autorowi udało się zaliczyć trzy: Palawan i miasta El Nido oraz Puerto Princessa, Bohol z Czekoladowymi Wzgórzami oraz Luzon z tarasami ryżowymi w Batad. Osobiście ta część książki zainteresowała mnie najbardziej, ponieważ od jakiegoś czasu myślę o tym, aby odwiedzić Filipiny, dlatego wszystkie informacje o kraju są bardzo cenne.
Zakończenie
Zakończenie książki to bardzo praktyczny poradnik o całej trasie przedstawionej krok po kroku. Autor pisze nie tylko o tym jak przygotować się do wyjazdu, kiedy i jak dotrzeć na miejsce, ile potrzebujesz na taką wyprawę gotówki oraz czy warto wykupić ubezpieczenie, ale także wspomina o bezpieczeństwie we wszystkich trzech odwiedzanych miejscach, szczepieniach, które warto zrobić czy walizce lub wyposażeniu plecaka, który będziesz zabierać w taką podróż. Informacje te przydadzą się szczególnie osobom, które po raz pierwszy planują dalszą i dłuższą podróż poza Europę. Warto się z nimi zapoznać, aby na miejscu nie było zaskoczenia.
Dla kogo?
„Półprzewodnik po Antypodach” to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim, którzy po raz pierwszy planują odwiedzić Singapur, Kuala Lumpur czy Filipiny (wyspy Palawan, Bohol czy Luzon). Autor opisuje nie tylko same miejsca, ale dzieli się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami czy przygodami, które go tam spotkały. Jedną z ciekawszych, ale też mało zabawnych, jest historia z Pekinu, w której kilkugodzinne oczekiwanie na lot do Europy skusiło Macieja, aby wybrać się do miasta i dać namówić na herbatę z dwiema Chinkami. Ostatecznie jej koszt okazał się wielokrotnie wyższy niż powinien za nią zapłacić.
Książka napisana jest prostym i lekkim językiem, a przytaczane sytuacje często są zabawne. Dzięki temu można ją zaliczyć do książek podróżniczych, które czyta się bardzo szybko. Brakuje w niej długich opisów zabytków, historii czy jedzenia, co zdecydowanie jest na plus, ponieważ Czytelnik nie męczy się, próbując zrozumieć historię czy wyobrażając sobie konkretne potrawy. Za to znajdziemy kilkanaście stron ze zdjęciami, zrobionymi w trakcie podróży.
Sprawdź także: Inne recenzje książek podróżniczych
