Hamak JungleNest ENO – recenzja

Hamak JungleNest ENO - recenzja | Podrozniczo.pl

Wybierając się na camping, nad morze czy jezioro, często pakujemy wiele niezbędnych i przydatnych rzeczy. Plecak, namiot, śpiwór, mata, kuchenka i wiele akcesoriów, które sprawdzą się w campingowych warunkach. Czy kiedykolwiek pomyślałeś, aby do swojego ekwipunku dołączyć hamak? Jeśli nie to przeczytaj, dlaczego hamak może być dobrym pomysłem do zabrania.

Wakacyjne podróże…

Tegoroczne wakacje upłynęły mi pod znakiem niewielkiej liczby wyjazdów. Weekendowe, krótkie wypady, obfitowały w intensywnie spędzony czas. Tradycja corocznych wypraw rowerowych została przerwana, ale plany na przyszły rok wskazują na dokończenie szlaku rowerowego Green Velo. Do tej pory udało mi się przejechać odcinek Węgorzewo – Przemyśl. W 2023 roku planuję dokończyć trasę z Przemyśla do Końskich, a odcinek Elbląg – Węgorzewo zostawiam na inny czas…

Mimo że wyprawy rowerowe od kilku lat stały mi się bliskie, to w tym roku nie udało się na żadną pojechać. Jednak nie zapominam o nich i wciąż gromadzę ekwipunek, który sprawi, że każdy kolejny wyjazd będzie jeszcze ciekawszy oraz obfitujący w nowe doświadczenia. Dlatego dzisiaj kilka słów o… hamaku.

Hamak – czy warto zabrać go ze sobą na wyjazd?

Odpowiedź brzmi: to zależy. Wszystko zależy od tego, na jaki rodzaj wyjazdu się wybierasz. Jeśli lecisz samolotem do egzotycznego kraju, na wakacje all inclusive – hamak nie będzie Ci potrzebny. Ale jeśli planujesz wypad nad polskie morze, w góry, nad jezioro, camping, biwakowanie w lesie czy wyprawę rowerową – zastanów się czy taki produkt nie sprawi Ci wielu radości. Mi sprawił pomimo, że zabrałam go ze sobą tylko na weekendowy wypad nad polskie morze.

Tradycją, którą nieświadomie podtrzymuje od wielu lat, jest wyjazd w czasie długiego, sierpniowego weekendu. Kilka lat temu, w tym czasie odwiedziłam Międzyzdroje, wybrałam się na wyprawę rowerowy wzdłuż Bałtyku, pojechałam w polskie góry, czy do Międzywodzia. Tak właśnie było w tegoroczne wakacje (2022 rok). Nadmorski wyjazd połączyłam z wypożyczeniem roweru i… zabraniem ze sobą hamaka, aby przetestować czy i jak sprawdzi się podczas krótkiego wypadu.

Hamak turystyczny nie jest produktem niezbędnym, ale na pewno jest wartym zabrania, gdy wybierasz się na błogi wypoczynek w ciche miejsce, w którym znajdziesz… drzewa. Bowiem hamak sam w sobie wymaga rozwiedzenia go pomiędzy drzewami. Oznacza to, że leżenie w nim będzie się odbywać wśród szelestu liści, w zacienionym miejscu, w lesie, najchętniej z malowniczym widokiem i małą ilości ludzi. Zastanawiasz się, gdzie nad polskim morzem można znaleźć takie miejsce? Ja je znalazłam w… Kamieniu Pomorskim. W tym momencie mogłoby paść stwierdzenie, „ale Kamień Pomorski nie leży nad morzem”. W 100% się z tym zgodzę. Bowiem Kamień Pomorski położony jest na Zalewem Kamieńskim, który przez Zatokę Wrzosowską i rzekę Dziwną połączony jest z Morzem Bałtyckim. Mimo wszystko ilość osób spędzająca wakacje nad morzem i nad zalewem sprawiła, że z ogromną przyjemnością wypożyczyłam rower w Międzywodziu i wybrałam się do Kamienia, aby przy okazji poleżeć pośród drzew, w hamaku, z widokiem na pieszą kładkę między Kamieniem a Żółcinem…

Hamak JungleNest ENO – co warto o nim wiedzieć?

Hamak, który zabrałam ze sobą jest marki ENO (Eagles Nest Outfitters). To amerykański producent hamaków turystycznych, który projektuje produkty na bazie własnych doświadczeń. Mój hamak JungleNest evergreen ENO z moskitierą był w kolorze zielonym. W jego skład wchodzi pokrowiec, w którym znajdziesz sam hamak, składany drążek w kształcie litery V, który przypomina bumerang. Dodatkowo trzeba dokupić dwa pasy do montażu oraz aluminiowe karabinki, którymi połączysz hamak z pasami. Całość nie powinna ważyć więcej niż 600 gram, a wymiary pakunku to ok. 25 cm x 13 cm x 13 cm. Lekki i kompaktowy, czyli taki, który zmieści się do górskiego plecaka czy rowerowej sakwy. Warto wiedzieć, że hamak po rozwieszeniu ma długość 3 metrów i szerokość 1,4 metra, a maksymalny jego udźwig wynosi 136 kg. Jest on jednoosobowy.

Hamak posiada dodatkowo moskitierę wykonaną z siateczki SkyWeave™ Lite Mesh. Można ją schować do pokrowca lub w razie potrzeby, wyjąć i rozwiesić nad głową. Będzie stanowiła ochronę przed komarami i innymi owadami, które lubią atakować w szczególności wieczorami i szczególnie nad wodą. Dołączony drążek warto wykorzystać w czasie rozkładania moskitiery, ponieważ ochroni przed opadaniem jej na głowę. Dzięki niemu stworzysz pewnego rodzaju baldachim, który da poczucie dodatkowej przestrzeni.

Hamak można wykorzystać nie tylko do odpoczynku w czasie wędrowania po górach, ale także spędzić w nim całą noc. Nie wiem czy odważyłabym się spać w hamaku w lesie sama, jednak jest wiele osób, którym marzy się taka przygoda. Noc na bezdrożach w hamaku może być wyjątkowo komfortowa, ponieważ wisząc nad ziemią nie odczujesz wilgoci, jaka nad ranem zbiera się na trawach czy polach.

Dodatkowym atutem hamaka jest osobna, wewnętrzna kieszonka, którą warto wykorzystać na drobne akcesoria, jak np. telefon lub latarka. Takie przedmioty warto mieć pod ręką przez całą noc, a kieszonka ułatwi ich przechowywania bez obaw, że zawieruszą się gdzieś w przestronnym wnętrzu.

Zintegrowany z hamakiem pokrowiec sprawi, że nie będziesz musiał się martwić o jego zgubienie. Pokrowiec jest na stałe przymocowany do hamaka, dlatego w każdej chwili można do niego schować moskitierę lub, po zakończonym biwakowaniu, po prostu zwinąć hamak i schować do pokrowca.

Nie posiadając doświadczenia do tej pory z hamakiem, zastanawiałam się czy wejście i wyjścia z niego będzie stanowiło wyzwanie. Nic bardziej mylnego. Nawet osoby, które nie miały możliwości korzystania z hamaka, bez problemu poradzą sobie z wejściem, jak i wyjściem. Do jego wnętrza prowadzi szeroki otwór zapinany na zamek błyskawiczny.

Z czego wykonany jest hamak JungleNest ENO?

Jeśli zastanawiasz się nad materiałem wykonania hamaka JungleNest ENO to wykonano go z szybkoschnącej i przepuszczającej powietrze tkaniny – NewWave™. Powstała ona z nylonowych włókien o grubości 40 denierów. Zapewnia właściwą cyrkulację powietrza, dzięki czemu nie będziesz mieć poczucia, że, nawet w letnie dni, w hamaku jest za ciepło.

Hamak JungleNest ENO – czy warto kupić?

Moja odpowiedź znów będzie brzmiała – to zależy. Nie miałam wcześniej doświadczeń z hamakiem, dlatego napiszę, że warto. Sposób montażu i demontażu jest bardzo szybki i prosty. Każdy sobie z nim poradzi. Należy tylko znaleźć drzewa, oddalone niezbyt daleko od siebie, do których hamak można przymocować za pomocą pasów. I to zadanie może wydać się najtrudniejsze.

Hamak jest lekki, a całe opakowanie nie zajmuje dużo miejsca. Dlatego jeśli planujesz wypad w miejsce, w którym zależy Ci także na dodatkowym odpoczynku lub chciałbyś mieć alternatywę w postaci noclegu wśród drzew – hamak będzie idealnym wyborem. Przyda się na biwak, do lasu, nad jezioro czy w góry – czy wszędzie tam, gdzie przyroda zachęca do odpoczynku, z dala od zgiełku dużego miasta i ludzi.

Hamak można także powiesić na stałe we własnym ogródku i korzystać z niego tak często, jak tylko masz na to ochotę. Jednak dla osób, które wolą inny sposób podróżowania i nie lubią campingów lub spędzania czasu na łonie natury – może wydać się zbędnym produktem.

Moja zmiana sposobu podróżowania bardziej w stylu slow, sprawiła, że hamak będzie produktem, który często znajdzie się w moim plecaku lub rowerowych sakwach.

Absolwentka Turystyki i Rekreacji oraz Dziennikarstwa Internetowego. Zawodowo zajmuję się marketingiem internetowym. Uwielbia podróżować i planować, chociaż pakowanie nie jest jej mocną stroną. Zakochana w Hiszpanii. Jej podróżniczym marzeniem jest Kuba, Patagonia oraz Japonia. Lubi zaszyć się w domowym zaciszu z kubkiem herbaty i książką. W wolnych chwilach aktywnie spędza czas - w butach biegowych lub na rowerze, a zimą na basenie lub łyżwach.

Postaw mi kawę!

Postaw mi kawę

Zarezerwuj nocleg na Booking.com

Booking.com

O mnie

Nazywam się Marta i jestem autorką tego bloga. Miło mi, że tu jesteś :). Kilka słów o mnie… jestem podróżniczką z zamiłowania oraz „turystką” i redaktorką z wykształcenia

Podróże w 2024 roku

  • styczeń Alicante i Marrakesz
  • luty – Ustka
  • marzec Teneryfa i Góry Opawskie
  • kwiecień – Tajlandia
  • maj – szlak rowerowy wzdłuż Odry i Nysy
  • czerwiec – Tatry
  • wrzesień – Czarnogóra

Facebok

Instagram